Kilkanaście firm powiązanych z największym lotniskiem w Norwegii obawia się, że będą musiały zwolnić ludzi. Powodem jest to, że spadek ruchu lotniczego wydaje się być długotrwały.
– Moja ostatnia zmiana była 25 października. Odtąd nie mam pracy – mówi 21-letnia Charlotte Rutger.
Przez ostatnie półtora roku pracowała w firmie Menzies na lotnisku w Oslo. Firma obsługuje między innymi bagaże i zaparkowane samoloty dla Norwegian.
– Byłam w pewien sposób na to przygotowana, ale wiadomość, że o zwolnieniu nigdy nie jest zabawna. To po prostu okropne.
Zdaniem 21-latki trudno będzie w przyszłości opłacić czynsz, kupić jedzenie czy pokryć inne potrzeby.
– Jestem w ciężkim sytuacji bez pracy. To bardzo trudne, mówi Rutger.
Do tej pory Menzies zwolnił sto osób.
– Istnieje duże ryzyko zwolnienia większej liczby osób. Ale ile ich jest i jak jest klucz wyboru pracowników do zwolnienia – nie mogę odpowiedzieć, mówi Nikos Paraskevas do NRK.
Powodem, dla którego firmy związane z lotniskami czują się teraz zmuszone do zwalniania ludzi, jest to, że ruch pasażerski prawdopodobnie nie powróci do normalnego poziomu z przez kilku lat z powodu korony.
Według Avinor lotnisko w Oslo odnotowało 77-procentowy spadek liczby pasażerów w porównaniu z tym samym tygodniem ubiegłego roku.
W poniedziałek stało się również jasne, że ISS musi zredukować swoich pracowników w Gardermoen z 198 do 97 osób.
Firma zajmuje się sprzątaniem, obsługą trolejbusów, transportem i zgubionym mieniem i zauważa, że ruch pasażerski drastycznie się zmniejszył.
– W pierwszej kolejności zdecydowaliśmy się na zwolnienia. Po ścisłym dialogu z naszym klientem ich prognozy pokazują, że spadek liczby podróżnych będzie długotrwały. Na tej podstawie niestety musieliśmy zmniejszyć ilość pracowników, pisze Ronny Pettersen, wiceprezes wykonawczy ds. Komunikacji w ISS.
Zwykle na lotnisku w Oslo pracuje 15 000 osób. Teraz na największym lotnisku w Norwegii jest naprawdę pusto.
Zwolnienia najbardziej dotknęły bezpośrednio firmy , ktore mają stanowiska na lotnisku Gardermoen oraz instytucje znajdujące się w bezpośrednim sąsiedztwie. Z dnia na dzień gmina Ullensaker stała się jedną z gmin w kraju o najwyższym bezrobociu.
– To jasne, że się martwimy – mówi Gry Hosøy, lider Nav Ullensaker.
Obecnie w Ullensaker bezrobotnych jest 8,2 procent. 15 procent to osoby poszukujące pracy. W wielu rodzinach z Ullensaker oboje rodziców było zatrudnionych na lotnisku w Gardermoen – zostaną oni teraz bez pracy.
– To dość poważna sytuacja. Uważamy, że bezrobocie może utrzymywać się również przez długi czas, tak jak na lotnisku.
NAV obawia się, że jeszcze więcej osób straci pracę i mówi, że w związku z tym ważne jest, aby zwolnieni spędzali czas na podnoszeniu swoich umiejętności.
Avarn Security zwolniło około 400 osób. Spośród nich około 340 pracuje w ochronie lotniska.
Piszą do NRK, że jest za wcześnie, aby mówić cokolwiek o zwolnieniach, ale jeśli spadek ruchu lotniczego będzie się utrzymywał, „nie będą mieli innego wyboru, jak tylko uciekać się do dalszych zwolnień i zaostrzeń”.
W Sas Ground Handling 689 odeszło lub zrezygnowało.
Travel Retails prowadzi między innymi sklepy wolnocłowe na lotnisku w Oslo. Zatrudnia 79 z 1250 pracowników. Reszta jest teraz na permitteringach. Jednak nie planują jeszcze nikogo zwolnić.
– Uważamy, że jest jeszcze za wcześnie. Wierzymy, ze szczepionka uratuje tą sytuację, wierzymy, że wrócimy i zatrzymamy naszych ludzi, mówi dyrektor ds. Komunikacji Håkon Dagestad z Travel Retail Norway.
Związki zawodowe walczą o pakiety kryzysowego dla tysięcy pracowników dotkniętych sytuacją na lotnisku.
– Mam głębokie współczucie dla wszystkich, którzy obecnie tracą środki do życia – mówi Peggy Hessen Følsvik, zastępca szefa LO.
– Wielu z tych, którzy tracą pracę, ma niskie umiejętności formalne, ale mają umiejętności bardzo cenne dla lotnictwa i portów lotniczych. Oznacza to, że znalezienie nowej pracy dla danej osoby staje się trudne, a branża traci cenną wiedzę.
Źródło: NRK
1 Comment