Strony konfliktu doszły do porozumienia, choć związki zawodowe były podzielone co do tego, czy przyjąć porozumienie.
Za porozumieniem głosowało 22, a przeciw 14. Oznacza to, że strajk dobiegł końca.
Pierwsze autobusy będą kursować od 12 w południe, ale należy się spodziewać opóźnień przez cały dzień
– Strony dokonały ulepszeń w porozumieniu, mówi lider związku w Fellesforbundet Jørn Eggum w komunikacie prasowym.
NHO Transport jest także zadowolony z zakończenia strajku.
– Cieszymy się, że strajk może się skończyć i znów możemy przewozić pasażerów, mówi CEO Jon H. Stordrange w NHO Transport do NRK.
Cztery związki zawodowe, które negocjowały w sprawie poprawy warunków pracy i płacy kierowców autobusów, to Fellesforbundet, Yrkestrafikkforbundet, Norsk Jernbaneforbund i Fagforbundet. Przedstawiciele tego ostatniego głosowali przeciwko porozumieniu. Ponadto zdania dwóch związków były podzielone.
– Nie jestem usatysfakcjonowany. Należę do mniejszości, ale decyzja większości o zgodzie jest wyrazem, że tak udało nam się dojść do jakiegos porozumienia. Dla mnie propozycja NHO Transport to wciąż za mało, ale szanujemy opinie większości, mówi Stein Gulbrandsen ze związku zawodowego.
– Jesteśmy czterema związkami, które współpracują. Mamy wspólne wymagania, wspólnie negocjujemy i udzielamy wspólnych odpowiedzi. Głosy z referendum liczymy razem. To była większość i mniejszość. Należeliśmy całkowicie do mniejszości, mówi Gulbrandsen.
W komunikacie Yrkestrafikkforbundet stwierdzono, że rozliczenie wynagrodzenia kierowców autobusów obejmuje ogólny dodatek w wysokości pięciu koron i pięćdziesięciu øre. Ponadto w 2020 r. Nastąpi dodatek fabryczny w wysokości 1 korony.
Strony uzgodniły również gwarancję dwóch koron i pięćdziesiąt øre jako dodatek w rozliczeniu na 2021 rok. Według Egguma pomoże to zapewnić dalszy wzrost płac w branży.
Kierowcy autobusów nie uzyskali zgody na żądaną większej ilości czasu na kontrole bezpieczeństwa.
– Negocjacje przebiegły dobrze i konstruktywnie, a jednocześnie były bardzo trudne, co pokazuje choćby czas, w jakich zostały przeprowadzone, mówi krajowy mediator. Mats Wilhelm Ruland do NRK.
Mówi, że zarówno ekonomia, jak i inne tematy były w centrum wydarzeń.
– Znaleźliśmy pakiet, z którego skorzystały wszystkie strony, mówi Ruland, który uważa, że obie strony mają powody do radości.
Strajk rozpoczął sie 21 września, gdy cztery związki zawodowe wstrzymały 3800 kierowców autobusów. Było to na skutek nieudanych negocjacji między związkami i NHO Transport.
Strajk autobusów w Oslo i Viken sparaliżował praktycznie całe miasto i transport publiczny. Tydzień później kolejnych 4500 kierowców autobuisów dołączyło do strajku (w 7 innych regionach Norwegii) .
Źródlo: NRK