Rząd Norwegii zlecił Folkehelseinstituttet (FHI) opracowanie nowej aplikacji do śledzenia zakażeń. Jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia poprzednia aplikacja Smittestopp nie spełniła wymagań rządowych i nie osiągnęła wyznaczonego celu, czyli monitorowaniu zakażeń.
Kolejna aplikacja ma być mniej inwazyjna, nie ingerująca w prywatność użytkownika. Będzie służyć wyłącznie śledzeniu rozwoju infekcji, nie udostępniając danych jednostkowych. Aplikacja ma być stworzona dla IOS i Android. Zgodnie z planem technologia umożliwi cyfrowe śledzenie infekcji również poza granicami Norwegii. Ma być to wprowadzone z myślą o otwarciu granic i umożliwieniem podróży zagranicznych.
Høie zwraca uwagę, że tej jesieni miało miejsce wiele lokalnych ognisk epidemii i ważne jest, aby jak najszybciej zapobiegać ich rozprzestrzenianiu. Jeśli aplikacja pomogłaby we wcześniejszym wykrywaniu większej liczby przypadków osob zarażonym będzie to bardzo pomocne dla sprawy. Nowa aplikacja ma być uzupełnieniem obecnego systemu monitorowania zakażeń.
Aplikacja ma być gotowa w grudniu. Poprzednia kosztowała norweski rząd 40 milionów koron.