Materiał tłumaczony przez lektorów z Norsk Nå
Rząd ponownie ogranicza liczbę osób podczas imprez, w sklepach i centrach handlowych. Od północy obowiązywać będzie również zakaz sprzedaży alkoholu.
– Mieliśmy szczerą nadzieję, że zakończyliśmy już pandemię korony i że Święta Bożego Narodzenia mogą być takie, jak dawniej, ale sytuacja jest poważna, a infekcji tak dużo, że musimy podjąć nowe środki zaradcze, mówi premier Jonas Gahr Støre (Ap)
Twierdzi, że niebezpieczeństwo przeciążenia służby zdrowia i rozprzestrzenianie się bardziej zaraźliwego wariantu omikronu powoduje, że nowe restrykcje są konieczne.
Rząd wprowadza szereg nowych restrykcji. Oto główne z nich:
– Każdy, oprócz domowników i innych bliskich osób, powinien zachować odległość 1 metra od siebie.
– Limity osób podczas eventów, w sklepach i centrach handlowych.
- W jednym gospodarstwie domowym nie powinno gościć naraz więcej niż 10 osób.
- Jednorazowo można przyjąć do 20 gości podczas świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku, ale między gośćmi powinien być zachowany metr odległości. Każdy musi przemyśleć, z iloma osobami w sumie miał kontakt.
- Nakaz noszenia maseczki tam gdzie nie można zachować odległości 1 metra.
- Zakaz sprzedaży alkoholu po godz. 24.
- Maksymalnie 20 osób na prywatnym spotkaniu w miejscu publicznym, w wynajmowanym lokalu.
Restrykcje wchodzą w życie o północy w nocy w czwartek 9 grudnia i będą trwać cztery tygodnie. Zostaną zrewidowane za dwa tygodnie.
– Wprowadzone środki spowolnią rozprzestrzenianie się omikronu. Nie wiemy, czy nowy wariant nie spowoduje, że będziemy musieli jeszcze zaostrzyć restrykcje. Ale aktualne środki dadzą nam czas na zdobycie większej wiedzy na temat zakaźności i dotkliwości wariantu omikronu oraz na zaszczepienie większej liczby osób – mówi Minister Zdrowia i Opieki Ingvild Kjerkol (Partia Pracy).
Podsumowując, wprowadzone restrykcje są ostrzejsze niż wcześniej, ale w niewielkim stopniu spowodują zamknięcie branż i usług.
W przypadku restauracji i barów wymagania dotyczące odległości będą oznaczać konieczność usunięcia wielu stolików. Środek ten może zatem mieć dramatyczne konsekwencje dla i tak już mocno dotkniętego przemysłu.
– Zagrożenie ze strony omikronu jest ogromne
Dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Camilla Stoltenberg wyraziła silne zaniepokojenie wariantem omikron. Mówi, że zagrożenie z jego strony jest ogromne.
– Odporność po szczepieniu dobrze chroniła nas przed poważną chorobą zarówno przy wariancje Alfa jak i Delta. Uważamy, że będzie tak samo również przy omikronie. Zarażonych jest więcej, ale prawdopodobnie nie bardziej poważnie. Jak na razie nic nie wskazuje na to, że wariant powoduje poważniejszą chorobę, ale też nie łagodniejszą. Byłoby miło, gdyby wariant powodował łagodniejszą chorobę, ale zagrożenie ze strony omikronu jest nadal ogromne. Jeśli więcej osób zostanie zarażonych omicronem, będzie również więcej osób z poważną chorobą, mówi Stoltenberg.
– Możemy mieć nadzieję, ale wiemy za mało, by nie przygotować się na gorsze. Za mało wiemy o tym, jak szybko rozprzestrzenia się infekcja, ale wydaje się, że jest bardzo szybka – kontynuowała.
Podkreśla, że nie wiedzą wystarczająco dużo o wariancie omikronowym.
– Zdobędziemy nową wiedzę. Być może będą dobre wieści, być może zareagowaliśmy zbyt mocno. Ale musimy przygotować się na to, że tak nie jest. Zdobycie nowej wiedzy wymaga czasu. Musimy zatem spowolnić wariant delta i opóźnić omikron, aby szpitale i gminy mogły wykonywać swoje zadania, więcej osób mogło otrzymać trzecią dawkę, i mniej poważnie zachorowało w nadchodzących tygodniach. To jest powód, dla którego doradziliśmy rządowi jak najszybsze wdrożenie nowych środków, mówi Stoltenberg.
Model sygnalizacji świetlnej w szkołach i przedszkolach
Rząd zdecydował o przywróceniu modelu sygnalizacji świetlnej w szkołach i przedszkolach.
– Wprowadzamy nakaz kontroli zakażeń w przedszkolach i szkołach. Na razie nie zdecydowano, ale prosimy gminy o przygotowanie się do żółtego poziomu w szkołach i przedszkolach. Uczelnie i uniwersytety muszą przygotować się na więcej nauczania zdalnego, mówi premier Jonas Gahr Støre.
Powraca system rekompensat
Rząd przywraca dofinansowania dla firm, które poniosły straty z powodu pandemii – mówi minister finansów Trygve Slagsvold Vedum.
Rząd zapłaci za zwolnienie chorobowe związane z koroną od szóstego dnia.
– Paradoks polega na tym, że poza tym norweska gospodarka radzi sobie bardzo dobrze – mówi Vedum.
– Teraz, gdy nieco zaostrzamy środki kontroli infekcji, istnieje również potrzeba, aby rząd stanął w obronie firm i pracowników, których to rozporządzenie dotknie, mówi Vedum.
– Dzięki przedstawionym dzisiaj propozycjom zapewnimy ludziom i firmom bezpieczeństwo finansowe oraz ułatwimy utrzymanie kół w ruchu zgodnie ze środkami kontroli infekcji.
Krajowy system rekompensat dla biznesu i przemysłu zostanie ponownie otwarty w listopadzie i grudniu, z pewnymi korektami.