Jak czytamy w National Geographic Unia Europejska dyskutuje nad kontrowersyjnym pomysłem.
Organizacje międzynarodowe rozważają wprowadzenie tzw. paszportów szczepionkowych. Taki dokument dawałby możliwość podróżowania bez odbywania kwarantanny bez względu na aktualne lokalne ustalenia.
By ratować gospodarkę, wiele krajów turystycznych takich jak Rumunia, czy Cypr zniosły teraz kwarantannę dla przyjezdnych dla wszystkich tych, którzy zostali zaszczepieni na COVID-19. Są też kraje , które otwierają granice dla osób, które przeszły juz chorobę.
Pierwsze pomysły wprowadzenia paszportów szczepionkowych lub przepustek dla osób, które przeszły już koronawirusa pojawił się już na początku pandemii, jeszcze w 2020 roku. Teraz, kiedy kraje rozpoczęły szczepienia, pomysł powrócił.
Paszport szczepionkowy – niezbędny do podróży
Zurab Pololikashvili, sekretarz generalny Światowej Organizacji Turystyki przy ONZ, wezwał w ubiegłym tygodniu do przyjęcia paszportów szczepionkowych na całym świecie, jako „części szerszych środków, niezbędnych do ponownego uruchomienia świata”.
– Wznowienie turystyki nie może czekać – powiedział Zurab Pololikashvili na posiedzeniu Komitetu ds. Globalnego Kryzysu Turystycznego w Madycie.
– Szczepionki muszą być częścią szerszego, skoordynowanego podejścia, które obejmuje certyfikaty i przepustki umożliwiające bezpieczne podróżowanie przez granicę – cytuje Pololikashviliego CNN.
Uni Europejskiej podoba się pomysł. Juz na początku stycznie premier Grecji Kyriakos Mitsotakis do Komisji Europejskiej z prośbą o ustanowienie dokumentu, który byłby potwierdzeniem zaszczepienia.
-Szczepienia nie będą obowiązkowe, nie będą też warunkiem podróży , ale osoby zaszczepione powinny miec swobode w podróżowaniu. To jedyny sposób na przywrócenie normalności, napisał Kyriakos Mitsotakis
Paszport szczepionkowy nie dla każdego?
Kwestię paszportów szczepionkowych poruszono na ubiegłotygodniowym spotkaniu w Brukseli. Istnieje obawa, że osoby nie zaszczepione zostaną pośrednio traktowane jak “obywatele drugiej kategorii”
A to prosta droga do pogłębienia i tak widocznych nierówności, szczególnie między obywatelami krajów bogatych i rozwijających się a tymi pochodzących z biedniejszych krajów. Bogatszy kraj to bowiem większa dostępność szczepionek, a więc i wyższy poziom wyszczepialności.
Wciąż nie ma też wystarczających danych, aby stwierdzić, czy osoby zaszczepione nie przenoszą zakażenia. Eksperci WHO podkreślali ostatnio, że dotychczasowe badania potwierdzają ochronę przed objawową postacią COVID-19, ale potrzeba dalszych obserwacji, aby uznać, czy szczepionka powstrzymuje też transmisję wirusa.
Kolejnym argumentem przeciwko wprowadzeniu paszportów szczepionkowych jest tempo szczepień. Komisja Europejska twierdzi, że do rozpoczęcia sezonu wakacyjnego 2021 roku zaszczepionych zostanie 70 proc. obywateli UK. Jednak już choćby w Polsce wskaźnik ten wypada dość kiepsko.W Norwegii Minister Zdrowia w tym tygodniu ogłosił dwu miesięczne opóźnienia w szczepieniu. Większość krajów Europejskich nie będzie nawet w połowie szczepienia.
Elektroniczny paszport szczepionkowy
Ursula Von der Leyen, przewodnicząca KE, zauważyła też, że niektórzy nie mogą otrzymać szczepionki ze względu na inne problemy zdrowotne. – W jaki sposób zapewnimy poszanowanie praw osób, które nie miały dostępu do szczepionki i jakie alternatywy zaoferujemy tym, którzy mają uzasadnione powody, aby nie otrzymać szczepionki? – pytała podczas wystąpienia w Brukseli.
Także Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia, powiedział, że jest sceptyczny co do efektu podziału, jaki mogą przynieść paszporty szczepionkowe. – Są dwie pilne kwestie, które wymagają szczególnej uwagi i w przypadku których prosimy dziś o radę. Pierwszą jest niedawne pojawienie się nowych wariantów wirusa SARS-CoV-2, a drugą jest potencjalne wykorzystanie świadectw szczepień i testów w podróżach międzynarodowych. Jeden temat łączy obie kwestie: solidarność. Nie możemy sobie pozwolić na ustalanie priorytetów lub karanie pewnych grup lub krajów – powiedział.
Mimo trwającej debaty firmy technologiczne, jak IBM, już pracują nad narzędziem, które byłoby elektronicznym paszportem szczepionkowym. Aplikacja pozwalałaby na zarejestrowanie użytkownika i pobranie certyfikowanych informacji dotyczących przebytego szczepienia. Każdemu użytkownikowi przypisany miałby zostać indywidualny kod QR, łatwy do zeskanowania np. na lotnisku, przy wejściu do sklepu czy do restauracji.
Na tę chwilę wciąż nie wiadomo czy w ogóle zostanie wprowadzony “paszport szczepionkowy”, ale warto zaznaczyć, że są kraje , które mają obligatoryjną listę szczepień i bez “żółtej książeczki” nie wiedziemy do: niektórych krajów Ameryki Południowej (Gujana Francuska, niekiedy Brazylia), do większości krajów Afryki (m.in. Ghana, Kamerun, Etiopia, Kongo, Nigeria, Senegal) oraz do azjatyckiego Jemenu.
Źródło: National Geographic, Medme.pl