Niemowlę, które zostało przyjęte w piątek do szpitala św. Olafa z obrażeniami wewnętrznymi, zmarło. Dwoje opiekunów zostało oskarżonych i osadzonych w areszcie w tej sprawie.
Policja poinformowała, że w czwartek oskarżyła dwoje opiekunów o poważną przemoc w rodzinie. Stało się to, po otrzymaniu zgłoszenia w sprawie dziecka ze szpitala św. Olafa, trzy dni wcześniej. Dziecko odniosło obrażenia wewnętrzne i zostało śmiertelnie ranne. Zmarło w czwartek po południu, poinformowała policja w komunikacie prasowym w piątek rano.
– Krewni (rodzina biologiczna przyp. tłumacza) zostali powiadomieni i znajdują się pod opieką miejskiego zespołu kryzysowego oraz w kontakcie z policją, pisze policja w Trøndelag w komunikacie prasowym.
Dziecko od niedawna mieszkało z nowymi opiekunami. W czwartek oboje opiekunów zostało umieszczonych w areszcie na cztery tygodnie, z dwutygodniową pełną izolacją i zakazem korespondencji i wizyt przez cały ten okres.
Prokurator policji Line Dreier Ramberg potwierdza do VG, że obaj oskarżeni nie są biologicznymi rodzicami dzieci.
– Dziecko zostało tam ( w pieczy zstępczej) umieszczone za pośrednictwem Barnevernet, a oskarżeni nie byli biologicznymi rodzicami dziecka – mówi Ramberg przez telefon.
– Nadajemy sprawie wysoki priorytet i rozpoczęliśmy szeroko zakrojone śledztwo, opierając się na kilku hipotezach – mówi Line Dreier Ramberg, prokurator w sprawie z okręgu policyjnego Trøndelag. Mówi, że sa wspierani przez zespół zajmujący się wykorzystywaniem dzieci z Kripos.
– Przewidujemy różne scenariusze, które mogą wyjaśnić tragiczny wynik. Jednym z wyjaśnień jest to, o co teraz postawiono zarzuty, tj.: Że kryje się za tym przestępstwo. Ale przyglądamy się również teoriom, że w grę mogą wchodzić czynniki medyczne, stwierdza prokurator.
– Obrócimy każdy kamień. (śledztwo będzie bardzo wnikliwe i będą sprawdzone wszystkie najdrobniejsze elementy – przypisek tłumacza)
W dochodzeniu policyjnym ważnym celem jest zmapowanie ostatnich dni dziecka.
– Przeprowadzono badania techniczne i zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, która pomoże wyjaśnić przyczynę śmierci – mówi Ramberg.
– Przeprowadziliśmy też szereg przesłuchań i będziemy prowadzić kolejne. Przesłuchujemy osoby, które były w pobliżu i pozostawały w kontakcie z oskarżonymi, a także personel medyczny – mówi Ramberg.
Oskarżeni to mężczyzna i kobieta. Obrońca kobiety Theo Dretvik mówi VG, że nie przyznaje się ona do winy.
– Zupełnie nie rozumie zarzutów ze strony policji i podstawy oskarżenia – mówi Dretvik do VG.
Nie może udzielać informacji o relacji między kobietą a dzieckiem, poza tym, że ostatnio była ona opiekunką dziecka. Kobieta została powiadomiona, że dziecko prawdopodobnie nie przeżyje. Kobieta przebywa teraz w areszcie w całkowitej izolacji.
– Odbyliśmy rozmowę, i ona wie, że sprawa jest tak zła, jak może być dla opiekuna w sytuacji, w której się teraz znajduje. Po prostu (opiekunka przypis tłumacza) odczuwa straszny ból i wydaje się rozumieć, że nie może być przy dziecku – mówi Dretvik.
Później w piątek porozmawia ze swoim klientem, aby zdecydować, czy należy odwołać się od aresztowania.
zarzut pozostaje bez zmian.
Adwokat Ramberg potwierdza, że w piątek, zarzut pozostaje bez zmian.
– „Uważamy, że nadal istnieje dobry powód, aby ich podejrzewać.”