Per Reider sprzedaje wymarzony samochód, dla dobra jego córki.
Kiedy w 2018 u Moniki Husebø Broløkken zdiagnozowano raka macicy, życie jej rodziny stało się pełne wyzwań. Monika ma dwójkę dzieci i walczy o swoje zdrowie. W tym roku nastąpił nawrót choroby. Lekarz odkrył komórki rakowe w limfie wokół serca i żołądka. Teraz Monika ma nadzieje, że immunoterapia może przedłużyć jej życie. Niestety odmówiono jej tego kosztownego leczenia w Hedmark. Potrzeba aż 900.000kr.
Ojciec Moniki by ratować życie córki, postanowił sprzedać swój ukochany samochód, piękne Volvo Amazon (1966) – Bardzo się cieszę, że ojciec mi pomaga. Choć to smutne, że musi sprzedać swój ukochany samochód, mówi Monika. Rodzina bardzo pomaga Monice w zgromadzeniu środków na leczenie. Jeden z kuzynów Moniki zebrał aż 187.000 na zbiórce pieniędzy,
https://www.spleis.no/project/121276 ktoś proponuje 80.000 za Volvo ojca. https://www.finn.no/car/used/ad.html?finnkode=191428789
Mamy nadzieję, że Monika pożyje jeszcze długo. Ma tylko 33 lata, dwójkę małych dzieci i jeszcze kawał życia kawał życie przed sobą, mówi ojciec. Monika jest w kontakcie z prywatnym szpitalem który oferuje immunoterapię. Niestety zabiegi robione prywatnie są bardzo kosztowne. Jeden kosztuje 300.000kr, a Monika potrzebuje przynajmniej 2-3 zabiegów.
Immunoterapia nie jest oficjalnie zatwierdzonym leczeniem w Norwegii i nie jest finansowana ze skarbu państwa. – Wszyscy kierowani pacjenci są oceniani pod kątem możliwego udziału, ale nie jest możliwe przyjęcie wszystkich z powodu kryteriów udziału w badaniu – pisze lekarka Kristina Lindemann.
Źródło: nrk.no