Kilka osób złamało zasady kwarantanny i odmówiło ujawnienia bliskich kontaktów
To samolubstwo! – mówi zarządca gminy.
Jest to coraz częstszy trend, a urzędnicy są zgodni, że jest on bardzo „niepokojący”. Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego również traktuje ten problem poważnie i uważa, że utrudnia on pracę z wykrywaniem infekcji.
Haugesund to gmina w Norwegii, która stoi na drugiej pozycji wśród tych o największej liczbie zakażeń. Jest tam 859 zakażonymi na 100 000 mieszkańców w ciągu ostatnich 14 dni. Tylko Lørenskog ma więcej infekcji.
Dla porównania – zgodnie z danymi z FHI – Oslo ma 637 zakażeń na 100 000 mieszkańców.
Ole Bernt Thorbjørnsen pracujący w gminie Haugesund opowiada o kilku mieszkańcach, którzy nie przestrzegają zasad kwarantanny.
– To niepokojące i smutne, że wciąż łapiemy ludzi na tym, że nie przestrzegają wytycznych i kwarantanny. Niektórzy wychodzą z domów, chodzą na zakupy, a nawet idą do pracy mimo tego, że wiedzą że im nie wolno, mówi Ole Bernt Thorbjørnsen.
Burmistrz Haugesund, Arne-Christian Mohn, również twierdzi, że to nieodpowiedzialne, że ludzie łamią zasady i jeszcze odmawiają ujawnienie bliskich kontaktów. Urzędnicy rozważają czy nie zgłaszać takich przypadków na policję.
– Oni nie rozumieją, że to bardzo poważne i może w najgorszym przypadku spowodować u innych poważne choroby i śmierć.
FHI: – Bardzo niefortunne
Dyrektor techniczny Frode Forland z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego potwierdza, że problem dotyczy nie tylko Haugesund, ale całego kraju.
– Otrzymujemy coraz więcej zgłoszeń, że nie wszyscy przestrzegają zasad kwarantanny. To pokazują też jasno badania naukowe. Większość ludzi twierdzi, że przestrzega zasad, ale prawdopodobnie nie zawsze tak jest, mówi Forland.
– Co myślisz o tym, że nie wszyscy przestrzegają zasad kwarantanny? Jakie to może mieć konsekwencje?
– To bardzo niefortunne, że ludzie nie przestrzegają zasad. Testowanie, wykrywanie infekcji, kwarantanna i izolacja to główne strategie by móc zwalczyć lokalną epidemię. Jeśli nie będą trzymane zasady, to może to prowadzić do większego rozprzestrzeniania się infekcji, co z kolei może prowadzić do wprowadzenia bardziej rygorystycznych środków.
Do NHI dotarły również komunikaty, że nie każdy rezygnuje z bliskich kontaktów.
– Otrzymaliśmy też o tym doniesienia z różnych regionów. Nie podawanie bliskich kontaktów znacznie utrudnia znalezienie dróg infekcji, powiadomienie osób, które powinny zostać powiadomione, oraz zapobieganie chorobom i rozprzestrzenianiu się infekcji, mówi Forland.
Zwiększona infekcja
We wtorek w gminie Haugesund zarejestrowano 19 nowych przypadków zakażenia. Zakażenie wykryto również w trzech przedszkolach, zarówno wśród dzieci, jak i pracowników.
– Statystyki prawdopodobnie będą dużo lepsze w okresie Wielkanocy. I jest szansa, że średnia zachorowań będzie spadać, mówi Thorbjørnsen.
Burmistrz Haugesund jest innego zdania, twierdzi, że zwiększona mobilność w Wielkanoc może prowadzić do niewielkiego wzrostu wskaźników infekcji.
– Zachęcam wszystkich do trzymania się zasad, utrzymywania dobrego dystansu i noszenia maseczki. Wytrzymajmy jeszcze trochę, , ponieważ jesteśmy już blisko celu, jakim jest uderzenie w epidemię i nasze zwycięstwo, mówi Mohn.
W Haugesund przez ostatnie dwa tygodnie szkoły prowadziły nauczanie cyfrowe. Nie ma jeszcze decyzji jak będzie wyglądała sytuacja po Wielkanocy.
Źródło: NRK