Od początku grudnia badamy kilka spraw, mówi John Roger Lund, szef jednostki wschodniej w okręgu policyjnym w Oslo.
Do tej pory otrzymano siedem zgłoszeń, z reguły dorośli wabią dzieci do siebie słodyczami. Według Lund do incydentów doszło w dzielnicach Nordstrand i Søndre Nordstrand.
– Nazywamy to wabikami i traktujemy to bardzo poważnie. Wiemy, że zdarzył się też taki przypadek w zachodnim Oslo.
W ostatnich tygodniach odnotowano tego typu epizody w szkołach Lysejordet, Bjørnsletta, Bestum i Nordstrand. W środę okazało się, że doszło również do incydentu w szkole w Slemdal.
Szybko zgłoś co się dzieje
Narazie są to wyłącznie próby przyciągnięcia dzieci, ale nie wiemy nic o żadnym przypadku, w którym faktycznie dziecko przez dorosłego zabrane, mówi Lund.
– Ale jeśli dziecko jest przez obcego zaczepiane, częstowane, zapraszane, musimy o tym wiedzieć i przygotować dzieci na odpowiednie reakcje. Musimy wyczulić je, że bardzo ważne jest by szybko poinformowały zaufanego dorosłego. To może być rodzic, nauczyciel, starsze rodzeństwo, trener. Każdy podejrzany przypadek należy zgłosić na policję.
W ten sposób policja może szybko przystąpić do badania incydentów.
Te informacja są ważne dla policji:
- Czas
- Miejsce
- Opis zdarzenia
- Opis osoby
- Opis dowolnego pojazdu
– W ten sposób policja może sprawdzić, czy konkretny przypadek można powiązać z innymi podobnymi sprawami. Wykonujemy analizę, aby sprawdzić, czy istnieje podobieństwo między przypadkami i czy są miejsca, które się powtarzają.
Kierownik jednostki podkreśla, że ważne jest, aby rodzice potraktowali to poważnie. I szybko zgłaszali wszystkie podejrzane sytuacje.
John Roger Lund mówi też, że policja bada teraz lokalne społeczności, w miejscach w których zdarzyły się incydenty wabienia. Na tych terytoriach wzmożone są kontrole policyjne.
Co powiedzieć dzieciom
– Jaką radę ma policja?
– Wszystkie dzieci w Norwegii wiedzą, że nie należy rozmawiać z nieznajomymi. Jeśli dziecko zaczepi nieznana osoba, dzieci powinny odejść w kierunku, w którym zamierzają iść.
– My, dorośli, musimy rozmawiać z naszymi dziećmi w spokojny i miły sposób. Nie wolno nam straszyć dzieci.
Jednocześnie podkreśla, że dzieci są różne, a rodzice najlepiej wiedzą, jak do tego podejść.
– Policja nie może podać żadnego innego zalecenia, jak tylko powiedzieć, że nie wolno rozmawiać z obcymi.
Lund mówi, że z jego doświadczenia wynika, że dzieci często naturalnie wiedzą jak się zachować, choć nie wszystkie.
Na tę chwilę -od grudnia policja nie zarejestrowała przypadków dzieci zabranych przez nieznajomych.
Mówi też, że dorośli muszą być świadomi następujących kwestii:
– Jeśli dojdzie do kontaktu dorosłych z nieznanymi im dziećmi, może to wywołać u dzieci strach. Ale z tego powodu nie możemy przestać rozmawiać z sąsiadem.
Niepokój
Szkoła Kastellet na Nordstrand ma uczniów, którzy doświadczyli epizodów wabienia.
Dyrektor Szkoły Kjersti Svendsen mówi, że pod koniec listopada mieli cztery próby zwabienia dzieci słodyczami w okolicy szkoły. To ostatnie doprowadziło do zgłoszenia sprawy policyjnej.
– Poinformowaliśmy o zagrożeniu rodziców dzieci w 1.-4. Ponadto nauczyciele rozmawiali z uczniami podczas zajęć.
Mówi, że starają się zrównoważyć informacje na ten temat, aby uniknąć niepotrzebnego zmartwienia.
– Niektórzy stają się bardziej niespokojni niż inni i potrzebują więcej informacji.
Podkreśla, że żadna ze spraw w szkole nie była bardzo poważna, nie doszło do przestępstwa.
– Ale i tak można to odebrać jako przerażające.
Dyrektor mówi, że rozmowy z małymi dziećmi mogą mieć różny charakter.
– Kiedy rozmawialiśmy o takich incydentach, niektóre dzieci nagle wszędzie widzą białe furgonetki i myślą, że wszyscy chcą je porwać…
Źródło: avisa Oslo