Od czwartkowego popołudnia spodziewane są porywy z prędkością od 35 do 50 metrów na sekundę. Prognoza dotyczy Nord-Helgeland, Salten, Ofoten, Sør-Troms i Nord-Troms.
W niektórych miejscach wiatr będzie bardzo słaby, podczas gdy w innych będą bardzo silne podmuchy wiatru. Najsilniejszy wiatr uderzy w czwartek po południu i będzie wiać do piątku po południu.
– Możemy spodziewać się wyjątkowo silnych podmuchów wiatru z południowego wschodu i to trochę nietypowe, że z tamtego kierunku wieje tak silny wiatr. To trochę jak ekstremalna pogoda „Ylva”, którą mieliśmy kilka lat temu, mówi stanowy meteorolog Håvard Thorset.
Ekstremalna pogoda jest spowodowana niskim ciśnieniem w południowej Norwegii i wysokim na północnym wschodzie.
– Będzie to duży obszar z różnicą ciśnień, który utworzy pole wiatru od południowego wschodu, na którym mogą wystąpić bardzo silne podmuchy wiatru. Ale siła wiatru będzie się zmieniać i trudno powiedzieć, gdzie uderzają najsilniejsze podmuchy.
– To góry i fiordy w dużej mierze kontrolują wiatr. Trudno jest przewidzieć, które obszary są najbardziej narażone, wyjaśnia Thorset. Wiatr może uderzać równie mocno w głębi kraju, jak i wzdłuż wybrzeża.
– Niektórzy zapewne wiedzą, że mieszkają w miejscu, które może wiać silny wiatr z południowego wschodu.
Ponadto temperatura w odsłoniętych miejscach może spaść od minus 10 do minus 15 stopni. Oznacza to, że trzeba być bardzo ostrożnym.
– Połączenie silnych wiatrów i zimnego powietrza może stwarzać ryzyko zamarznięcia podczas długiej ekspozycji na takie warunki – mówi Thorset. Dodaje, że przerwy w dostawie prądu mogą sprawić, że w domu także będzie bardzo zimno.
Przenosi żołnierzy z namiotów do obozów
Będzie tak zimno, że trzeba będzie przenieść 600 żołnierzy amerykańskich przebywających na zimowym treningu w północnej Norwegii. Mieszkali w namiotach w Bjerkvik w Nordland, ale teraz są w obozie Åsegarden w Harstad w Troms.
– Robimy to w dialogu z gminą i wyłącznie z myślą o bezpieczeństwie żołnierzy amerykańskich. – Istnieje wielkie niebezpieczeństwo, że namioty zostaną zniszczone przez silny i zimny wiatr – mówi dowódca armii, generał dywizji Lars Sivert Lervik.
Ze względu na sytuację zarażenia koronawirusem, Amerykanie zmniejszyli liczebność kohorty i używają mniejszych namiotów. Siły zbrojne twierdzą, że nie są one tak solidne, jak namioty, które faktycznie powinny być używane.
– Nie chcemy korzystać z oryginalnych udogodnień, ponieważ wtedy musieliśmy zwiększyć rozmiar kohorty – mówi Lervik.
Ponad 60 z 3000 żołnierzy zagranicznych, którzy wezmą udział w międzynarodowych ćwiczeniach „Joint Viking” w marcu, uzyskało pozytywny wynik testu na obecność COVID-19.
Wśród przenoszonych żołnierzy nie ma tych z pozytywnym wynikiem ani tych poddanych kwarantannie w Åsegarden.
Norweski Zarząd Dróg Publicznych prosi kierowców o przygotowanie się na zamknięte górskie przełęcze i mosty, podczas ekstremalnych warunków pogodowych. Promy mogą być także odwoływane. Silny wiatr i śnieg ze wschodu mogą powodować słabą widoczność na E6 nad Saltfjellet.