Oczekuje się, że szczepionka na korona wirusa wywoła skutki uboczne i nie są one rzadkie. Według lekarza którzy zajmuje się kontrolą zakażeń Andreasa Radtke ze szpitala św. Olafa w Trondheim, te skutki uboczne pokazują, ze ona działa.
Podobnie jak w wielu innych miejscach, w tym tygodniu rozpoczęły się masowe szczepienia w Trondheim – najwyższy czas, mówią ci, którzy krytykowali, że szczepienia w Norwegii są zbyt wolne .
W Szpitalu św. Olafa 1800 pracowników zostało zaszczepionych w ciągu trzech dni szczepionką AstraZeneca – wśród nich lekarze, pielęgniarki, personel pogotowia ratunkowego i personel techniczny.
– Byliśmy bardzo ambitni, aby zaszczepić jak najwięcej w jak najkrótszym czasie – mówi Radtke.
Jeśli chodzi o logistykę, wszystko poszło dobrze, kontynuuje wypowiedź lekarz zajmujący się kontrolą zakażeń w szpitalu. Problem pojawił się następnego dnia, gdy zobaczyli, ile osób przyszło do pracy dzień po szczepieniu.
A może raczej – ilu nie pojawiło się do pracy.
Wielu zostało w domu w tym samym czasie
Wcześniej około 1200 z ponad 10 000 pracowników szpitala zostało zaszczepionych – szczepionką Pfizer. Radtke mówi, że nawet wtedy byli ludzie, którzy nie pojawili się w pracy z powodu efektów ubocznych po szczepieniu.
– Ale wtedy nie było ich tak wielu, że obawialiśmy się, że zabraknie personelu na oddziałach. – mówi.
Źródła: NRK, TV2, VG
1 Comment