Rząd jest dobrej myśli, mimo kryzysu wywołanego koronawirusem, prognozuje się, że gospodarka wyjdzie z tego cało, już w przyszłym roku.
Minister finansów Jan Tore Sanner (H) przedstawi propozycję rządu dotyczącą przyszłorocznego budżetu państwa.
Ministerstwo Finansów opublikowało najważniejsze dane budżetowe. Pokazują, że rząd planuje wykorzystać pieniądze z ropy w wysokości 313,4 mld NOK.
Odpowiada to 3 proc. Funduszu Naftowego i jest to o 90,9 mld NOK mniej niż w 2020 r.
Wynika to częściowo z faktu, że niektóre środki pomocowe związane z epidemią zostaną zniesione lub ograniczone.
Tak zwany impuls budżetowy jest miarą tego, czy rząd naciska na „gaz czy hamulec” w polityce gospodarczej.
W tym roku impuls budżetowy ustalono na -2,9, co w rzeczywistości oznacza, że rząd mocno przyhamował.
Wzrost wartości PKB Norwegii, szacuje się na 4,4 proc. w 2021 r. (obliczenia zawierają szacowany spadek z tego toku tj. 3,1 proc. )
Ministerstwo Finansów spodziewa się, że przez długi czas aktywność zawodowa w Norwegii będzie niższa niż zwykle.
„Pandemia spowodowała największe załamanie norweskiej gospodarki w okresie powojennym. W ostatnich miesiącach aktywność ponownie wzrosła, ale nadal istnieje duża niepewność co do przyszłych wydarzeń ”- pisze Ministerstwo Finansów.
Oczekuje się, że stopa bezrobocia rejestrowanego spadnie z 4,9 proc. w tym roku, a do 3,1 proc. w przyszłym. Specjaliści twierdzą, że już w 2021 roku zatrudnienie wzrośnie.
Dziś Minister finansów Jan Tore Sanner (H) przedstawi propozycję przyszłorocznego budżetu Państwa. Wtedy zobaczymy z jakich środków pomocowych chcą zrezygnować oraz ile rząd wyda na wsparcie firm i pomoc socjalną.
Źródło: NRK