Koronawirus. Wszystkie media od marca dzień w dzień “trąbią”, że wirus jest, że zaraża, co zrobić by nie rozprzestrzeniać, czy stosować maseczki czy nie. Ale … czy wiecie co zrobić, z kim się skontaktować gdy macie jakieś symptomy bądź gdy dostajecie wiadomość z linii lotniczych, że współpasażer ma wykrytego COVID-19 i macie się “jak najszybciej skontaktować”.
Przedstawiamy Wam dziś naszą relacje, bazujących na “autentycznych doświadczeniach”:
Jest przed 19.00. Dostajemy mail:
I tu “niezwłocznie” staje się pewnym utrudnieniem. Wiadomość otrzymujemy wieczorem a wszystkie możliwe infolinie pracują do 15.00/15.30.
Na stronie Helse Norge odnajdujemy informacje że ws koronawirusa NIE KONTAKTUJEMY się z Legevaktem tylko na SPECJALNY NUMER TELEFONU: INFORMASJON OM CORONA – Har du spørsmål, ring Folkehelseinstituttet tlf 81555015
dzwonimy, nikt nie odbiera, ale dowiadujemy się, że w sprawie testów należy sprawdzić stronę www komuny, w której przebywamy.
Sprawdzamy więc stronę komuny i tu otrzymujemy informacje, ze możemy zarejestrować się online na test, jeśli możemy przeprowadzić weryfikację tożsamości online, tzn mamy numer personalny i bank iD
Osoba, która leciała samolotem nie ma stałego norweskiego personalnego, więc rejestracja online odpada, szukamy więc dalej by “niezwłocznie” się skontaktować … Od razu ciekawostka każda komuna ma swój oddzielny system rejestracji, dlatego by nie mieszać nie będziemy podawać Wam tu linków.
Latajac po stronie komuny – dość wystraszeni bo “śmierć jest blisko” tzn była w samolocie i nie śmierć, ale zaraza…. No ale przecież to śmiertelna choroba!!! – natrafiamy na zestaw linków:
Zapoznajemy się z lekturą w nieomalże wszystkich językach świata, czujemy, że możemy zdać test z wiedzy o kwarantannie, symptomach, dystansie, czerwonych i żółtych strefach dalej nie znajdujemy NUMERU TELEFONU na który możemy NIEZWŁOCZNIE zadzwonić by sprawdzić czy mamy śmiertelnego wirusa.
Dobra, 10 oddechów, odświeżamy stronę komuny i szukamy “na świeżo” i jest informacja:
På ettermiddag, kveld og helg kan du ringe legevakten på telefon
Aaaaaaaa !!!!
Bierzemy kolejne 10 oddechów z myślą – trzeba było od razu tak powiedzieć! – i dzwonimy na legevakt, gdzie odczekujemy kolejnych kilka chwil podczas, których spokojnie możemy wziąć minimum 20 oddechów.
Odbiera przesympatyczna Pani, której z przejęciem opowiadamy sytuację o chorym pasażerze- ona już wie o locie, jest przygotowana i pyta:
czy osoba, która leciała tym samolotem jest zarejestrowana w Norwegii?
czy ma jakieś objawy choroby?
czy przestrzega kwarantanny?
Po czym informuje, że jeśli nie ma żadnych symptomów to zgodnie z zaleceniami należy trzymać się zasad kwarantanny, a w przypadku zachorowania, jakichkolwiek objawów prosi by zadzwonić bezpośrednio na legevakt ponownie.
KURTYNA
Koniec był bliski,o mało nie zeszliśmy na zawał….
Uspokojeni pozdrawiamy, choć każde charknięcie i kichnięcie jest teraz “złowieszcze”.
Życzymy Wam dużo zdrowia i uśmiechu 🙂