Według Norweskiego Centrum Bezpieczeństwa Informacji, niektórzy użytkownicy zapłacili oszustom nawet 80 000 koron.
– Oglądanie pornografii jest nadal tematem tabu, dlatego gdy ludzie usłyszeli grozby, że zostaną opublikowane filmy na których widać jak oni oglądają pornografie – byli gotowi słono zapłacić by tak się nie stało, tłumaczy Trude Talberg-Furulund, starszy doradca w Norweskim Centrum Bezpieczeństwa Informacji
„Oszustwo pornograficzne” ma miejsce, gdy otrzymujesz wiadomość e-mail, w której ktoś twierdzi, że ma Cię na filmie podczas oglądania porno. Oszuści piszą, że jeśli nie zapłacisz im pieniędzy, udostępnią wideo wszystkim, których znasz.
Do 80 000 koron
Badania Norweskiego Centrum Bezpieczeństwa Informacji pokazują że ponad 100 000 Norwegów zapłaciło przestępcom za fałszywe roszczenia o wymuszenie, a ta liczba może się podwoić.
Liczba jest oparta na odsetku osób, które w ankiecie stwierdziły, że zapłacili oszustom w porównaniu z populacją w grupie, która odpowiedziała na ankietę.
W poprzednim badaniu w zeszłym roku odsetek osób, które zdecydowały się zapłacić,
był mniej więcej taki sam.
W ten sposób około 200 000 Norwegów zdecydowało się wysłać oszustom pieniądze w okresie 2018 i zeszłego roku.
Z badania wynika, że większość osób w wieku od 15 do 34 lat decyduje się na płatność.
– Kwoty wahają się między 4500 a 80 000 koron – mówi Talberg-Furulund.
Co powinieneś zrobić?
Starszy doradca podkreśla, że nie ma żadnego związku między otrzymaniem takiego e-maila a tym, czy faktycznie oglądałeś porno. Według niego oszuści tak naprawdę nie posiadają filmu.
Rada dla osób, które otrzymają taki e-mail, jest następująca:
– Zignoruj wiadomość e-mail lub po prostu ją od razu usuń.
Ponieważ jeśli zapłacisz, prawdopodobnie nie odzyskasz swoich pieniędzy, mówi Talberg-Furulund.
Policja dostrzega narastający problem
Policja zauważa również wzrost oszustw związanych z pornografią, mówi Guttorm Himberg-Sundet, kierownik sekcji w NC3, National Cybercrime Center w Kripos.
– Obserwujemy wzrost tego typu zapytań do policyjnych patroli internetowych.
NRK zapytało dlaczego policja nie stosuje prewencji w tym temacie , Kripsos odpowiedziało:
– Nie sądzę, żeby norweska policja była w stanie temu zaradzić. Nie jest to sprawa jednego oszustwa, co chwilę pojawiają się nowi gracze. Ponadto te maile nie pochodzą tylko z Norwegii ale mogą przychodzić z dowolnego miejsca na ziemi odpowiada Himberg-Sundet z Kripos.
Źródło: NRK