Matillsynet (Norweski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności) zamyka gospodarstwo po tym jak znaleziono kolejną martwą owce w jego farmie w gminie Målselv w Troms.
Zgodnie z ustawą o administracji publicznej rolnik ma możliwość odwołania się lub wniesienia wyjaśnień, ale ma na to bardzo krótki termin.
Po zamknięciu jego gospodarstwa, pozostałe żywe owce zostaną ubite lub sprzedane – mówi kierownik sekcji Hilde Haug w Norweskim Urzędzie ds. Bezpieczeństwa Żywności.
W niedzielę wieczorem włączył się alarm, gdy przechodzień zwrócił uwagę na wychudzone zwierzęta na farmie w gminie Målselv w Troms i zaalarmowała miejscowego lekarza weterynarii. Następnie poinformowano policję, służbę zdrowia i Norweski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności.
W poniedziałek rano wszystkie służby ruszyły do akcji. Po rozmowie z rolnikiem przyjrzeli się całemu gospodarstwu. Wraz z technikami kryminalnymi z policji, szef sekcji Norweskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności wszedł do stodoły.
– Na przemian obserwowaliśmy zwierzęta żywe i martwe. „Było wiele martwych owiec o różnym stopniu rozkładu” – mówi Haug.
Opisuje incydent jako bardzo poważny.
– Zmuszeni byliśmy zabić jedenaście owiec, ponieważ ich stan był krytyczny, były całkowicie wychudzone – mówi Haug.
Pozostałe owce, które były w dobrym stanie zdrowia zostały wypuszczone na zagrodzone pole.
Norweski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności jest przekonany, że głód był głównym powodem śmierci zwierząt, niemniej mogły istnieć też inne czynniki, które wpłynęły na stan zwierząt.
– Dziesięć ciał zostało wysłanych na sekcję zwłok by dokładnie ustalić powód śmierci, mówi Haug.
Haug dodaje, że rolnik przeszedł pozytywnie kontrolę jakości w 2017 roku.
Rolnik został aresztowany i przesłuchany w poniedziałek, ale po przesłuchaniu został zwolniony. Burmistrz Målselv, Bengt Magne Luneng, przyznaje, że rolnik wykazuje skruchę i jest to również dla niego trudna sytuacja.
– To straszna tragedia, zarówno dla zwierząt, jak i ludzi – mówi.
– Przeprowadzimy serię przesłuchań, aby zorientować się, co się stało. Włożyliśmy w to dodatkowe środki, mówi inspektor policji w dystrykcie szeryfa Mid-Troms, Geir Lofthus.
Ponadto policja zdecyduje, czy postawić zarzuty rolnikowi. Policja bada, czy doszło do naruszenia ustawy o ochronie zwierząt.
– Na etapie dochodzenia jest za wcześnie, aby stwierdzić, co się tutaj wydarzyło i jakie jest tło. Musimy do tego wrócić, mówi Lofthus.
Rolnikowi zaoferowano pomoc od zespołów kryzysowych w Målselv.
– Dla gminy Målselv ważne jest, aby zadbać o ludzkie aspekty tej tragedii. W związku z tym gmina udostępniła wszystkie niezbędne środki, aby zapewnić dobrą opiekę osobom poszkodowanym w tej sprawie, pisze radny Frode Skuggedal w komunikacie prasowym.
Żródło: NRK