Kolejny miesiąc za nami i znów samochody elektryczne przekroczyły magiczną granicę 50 procent udziału w rynku.
61,7 proc. w październiku, jest to drugi miesiąc z rzędu, w którym ponad 6 na 10 zarejestrowanych samochodów osobowych to samochody elektryczne.
W sumie w październiku zarejestrowano około 8 000 samochodów elektrycznych, co sprawia, że październik jest jednym z najlepszych miesięcy w historii.
Jednak po powolnym początku 2020, w tym roku zarejestrowano nie więcej niż kilka tysięcy samochodów elektrycznych więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
w tym miesiącu wyraźnym zwycięzcą został ponownie VW ID.3, podobnie jak we wrześniu. Numer dwa na liście – to król Norweskich elektryków Nissan Leaf.
Na trzecim miejscu znalazł się Hyundai Kona z 590 zarejestrowanymi samochodami, a na czwartym miejscu uplasował się MG ZS EV, który miał tylko osiem samochodów mniej – 591.
W tym miesiącu Tesla nie zaskoczyła w sumie 92 nowe rejestracje dla wszystkich trzech modeli.
Jednocześnie warto odnotować, że w październiku Audi wyprzedziło konkurenta Teslę Model X pod względem liczby rejestracji w Norwegii na przestrzeni wieków.
Ale kiedy po raz pierwszy mówimy o samochodach z największą liczbą rejestracji na przestrzeni wieków, żadna marka nie zbliża sie nawet do Nissana Leaf
- z ponad 64 000 zarejestrowanych samochodów w Norwegii, od kiedy pojawił się on na rynku w 2011 roku.
A jakim elektrykiem wy jeździcie? W naszej redakcji mamy na stanie króla czyli Leafa, a po cichu marzymy o Peugeocie 2008 zwłaszcza jak widzimy go we wstecznym lusterku lub z naprzeciwka po zmierzchu. Ma w sobie coś z tygrysa!
A oto zestawienie wszystkich elektryków