Sześć w pełni zaszczepionych osób zakaziło się wirusem południowoafrykańskim. Cztery osoby zachorowały mimo pierwszej dawki szczepionki.
Zarówno mieszkańcy, jak i pracownicy ośrodka mieszkalno-rekreacyjnego w Sandnes są zarażeni wirusem z Republiki Południowej Afryki. Jeden z mieszkańców zmarł z powodu infekcji.
W Rovik Bo og Activitetssenter w Sandnes 10 osób: pięciu mieszkańców i pięciu pracowników jest zarażonych południowoafrykańskim wariantem wirusa.
Nie są poważnie chorzy, ale jeden mieszkaniec, zmarł z powodu infekcji.
- Miał ponad 85 lat i miał poważną chorobę towarzyszącą. To, na co człowiek umiera, podlega obowiązkowi zachowania poufności, ale został zarażony COVID-19, mówi lekarz Hans Petter Torvik w Sandnes.
Wszyscy mieszkańcy są już w pełni zaszczepieni szczepionką Pfizer.
Torvik twierdzi, że jednym z wyjaśnień infekcji może być to, że szczepienie zapewnia 90-95 procent ochrony przed poważnymi chorobami i śmiercią.
- To oznacza, że 5-10 proc. Nie ma takiego efektu. A wśród najstarszych, odpowiedź immunologiczna i szczepienia są słabsze w porównaniu z osobami młodszymi z silniejszą odpowiedzią immunologiczną.
Ponadto nie jest pewne, jaki wpływ ma Pfizer na wirusa południowoafrykańskiego. Sytuacja została zgłoszona do Norweskiego Instytutu Zdrowia Publicznego (FHI).
Źródło NRK