Wiele osób robi sobie zdjęcia tuż po szczepieniu. W kilku miejscach wprowadzono jednak ograniczenia dotyczące fotografowania. Należy po prostu poprosić o pozwolenie i dopiero wtedy zrobić zdjęcie.
– Ze względu na prywatność nie chcemy, aby w pomieszczeniu szczepień były robione zdjęcia lub filmy. To z myślą o innych.
Tak mówi Kristina Vejlgaard, która jest koordynatorem szczepień przeciwko koronawirusowi w Drammen.
Szczepienia w spokoju
W Drammenshallen można codziennie zaszczepić blisko 2500 osób.
Niektórzy podczas szczepienia robią zdjęcia, gdy igła jest umieszczona w ramieniu. Zdjęcia te później udostępniają w mediach społecznościowych.
Dlatego przy wejściu do punktu szczepień umieszczono duże i widoczne plakaty. Przypominają one o tym, że należy zwracać uwagę na prywatność innych.
NRK kontaktował się również z gminami Oslo, Bergen i Stavanger. Informują, że również na swoich stronach internetowych i/lub w ośrodkach szczepień zachęcają odwiedzających do myślenia o prywatności podczas szczepień.
– Ludzie robią zdjęcia innym mieszkańcom bez pytania. To nie jest duży problem, ale trzeba myśleć o innych – mówi Vejlgaard.
Vejlgaard dodaje, że rozumie, że ludzie chcą dzielić się doświadczeniem za pośrednictwem mediów społecznościowych, ale nie każdy, kto otrzymuje szczepionkę, chce o tym informować.
– Wokół mogą być ludzie, którzy nie chcą, by ich zdjęcia były publikowane w mediach społecznościowych – mówi Vejlgaard.
Protest przeciwko przeciwnikom szczepionki
Jedną z dzisiaj zaszczepionych osób jest 20-letnia Melissa Palali. Widziała plakaty i nie zamierza robić zdjęcia podczas szczepienia.
Sama Melissa nie jest aktywna w mediach społecznościowych, ale widzi wielką zaletę tego, że ludzie dzielą się swoimi doświadczeniami związanymi ze szczepieniami. Wierzy, że buduje to świadomość i wiedzę na temat koronawirusa i jest skuteczne w walce z przeciwnikami szczepionek.
– Te zdjęcia w mediach społecznościowych to w pewnym sensie protest przeciwko przeciwnikom szczepień. Kiedy inni, zarówno przyjaciele, jak i celebryci, powiedzą, że przyjęli szczepionkę, może to zmotywować do zrobienia tego samego – mówi Palali.
Także doktor Gunhild Stordalen podzieliła się momentem, w którym otrzymała szczepionkę. Na jej zdjęciu oczywiście nie można zidentyfikować osoby w tle.
Koordynatorka szczepień, Kristina Vejlgaard, rozumie, że miło jest dzielić się radością z zaszczepienia. Prosi jednak, aby zawsze najpierw upewnić się, gdzie można zrobić zdjęcie, poprosić o pozwolenie i przede wszystkim myśleć o innych.
– Nie mówimy, że wcale nie wolno robić zdjęć. Można zrobić i udostępnić zdjęcie samego siebie lub plastra na ramieniu – mówi Vejlgaard.