Mieszkańcy Bergen posmakowali w ubiegły weekend normalności. Jednak radość z ponownego otwarcia prawdopodobnie będzie krótkotrwała dla dzieci i młodzieży. Zaostrzamy teraz zasady – mówi przewodniczący rady miasta.
– Mieliśmy nie pożądanie wysoki wzrost infekcji, znaczy to że liczba nowych infekcji była na nieco za wysokim poziomie przez zbyt długi czas. To nas martwi. Dlatego postaramy się zejść do poziomu, na którym byliśmy po Nowym Roku. Pisze radny miasta Bergen Roger Valhammer w e-mailu do VG.
W tym tygodniu rząd złagodził najsurowsze środki krajowe. Ponieważ Bergen nie ma lokalnych środków, oznaczało to między innymi możliwość picia piwa na świeżym powietrzu, zmniejszenie o połowę reguły odległości między ludźmi oraz to, że dzieci i młodzież mogą normalnie ćwiczyć od piątku – pomimo rosnącej lokalnie liczby infekcji.
Valhammer ogłosił w piątek, że nowe środki zostaną wprowadzone w poniedziałek. W międzyczasie mieszkańcom Bergen udało się cieszyć z weekendu tuż po ponownym otwarciu.
Właśnie to martwi przewodniczącego rady miejskiej.
W Bergen jest słonecznie i ciepło, a to oznacza duże skupiska ludzi. Imprezowanie bardzo mnie niepokoi. Musimy pamiętać, że pandemia jeszcze się nie skończyła, możemy cieszyć się wiosną, zachowując dystans – mówi Valhammer.
W niedzielny wieczór Bergens Tidende poinformował, że osoby śledzące infekcje w gminie mają tak wiele do zrobienia, że nie mają czasu na śledzenie wszystkich bliskich kontaktów osób zarażonych. Na spotkaniu w czwartek Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego (NIPH) zalecił Bergen wprowadzenie następujących środków:
- Poziom czerwony w szkołach i przedszkolach na obszarach o wysokiej liczbie infekcji
- Ograniczenia dotyczące zajęć sportowych i rekreacyjnych dla dzieci i młodzieży
- Ograniczenia dotyczące imprez i spotkań towarzyskich
Stosowanie maseczek na twarz, gdy nie można spełnić wymogu dotyczącego odległości.
W chwili pisania tego tekstu specjaliści rady miejskiej pracują nad formułowaniem lokalnych zaleceń opartych między innymi na zaleceniach FHI, stwierdza Valhammer. Rada Miejska ponownie rozpatrzy te zalecenia.
Już teraz można powiedzieć że mieszkańców Bergen czeka dużo wyrzeczeń.
– Teraz wprowadzamy obostrzenia, mówi.
– Infekcja sprawia, że jesteśmy bardziej podatni na małe i duże ogniska w mieście, więc musimy się jej pozbyć.
Działania skierowane są do dzieci i młodzieży
Obecnie liczba infekcji w gminie Bergen rośnie. W sobotę, według przeglądu VG, zarejestrowano 36 nowych przypadków infekcji. Valhammer potwierdza, że lokalne środki kontroli zakażeń będą skierowane do dzieci i młodzieży.
– Wiele z zarażonych, to obecnie dzieci i młodzież, tutaj widzimy znaczny wzrost w grupie wiekowej 13 do 19 lat. Mogą to być również niezbyt dokładne liczby, ponieważ osoby w tym wieku nie mają zbyt widocznych objawów. Mówi, że w takiej sytuacji infekcja przenosi się z młodych na inne grupy. Lider rady miejskiej oświadcza, że będzie postępować zgodnie z zaleceniem FHI dotyczącym wprowadzenia czerwonego poziomu w szkołach z wysoką liczbą infekcji.
– Podchodzimy do sytuacji na podstawie fachowych porad. Jednak w obecnej sytuacji pandemicznej musimy niestety dysponować bardziej ukierunkowanymi środkami skierowanymi ku młodym ludziom.
Po opublikowaniu sprawy Valhammer podkreślił, że środki będą skierowane również do młodych ludzi poniżej 13 roku życia.
Radość z ponownego otwarcia będzie w Bergen niestety krótkotrwała. Valhammer opisuje to jako wymagające ukierunkowania zamknięcie lokalnie, podczas gdy otwarcie jest na szczeblu krajowym. Nadal wierzy, że ludzie z Bergen wykażą się zrozumieniem, gdy teraz będą musieli powstrzymać infekcję.
– Mieszkańcy Bergen do tej pory byli fantastyczni w rozprawianiu się z epidemiami. Widzieliśmy w mieście dużą lojalność wobec środków i zaleceń. Chociaż w Bergen świeci słońce, myślę, że większość ludzi wie, że to jeszcze nie koniec – mówi przewodniczący rady miejskiej. – Wtedy zawsze wyzwaniem jest porozumiewanie się w sposób, który sprawia, że ludzie traktują stopień powagi. Jest wielu takich, którzy w ogóle są zmęczeni środkami i wieściami o koronie. Jednocześnie myślę, że wielu martwi się o rozwój infekcji i dlatego popiera lokalne środki, gdy infekcja rośnie.