Chociaż liczba aborcji stopniowo malała w ostatnich latach, FHI widzi, że zmniejszyła się szczególnie znacznie podczas pandemii koronawirusowej.
- Od 12 marca, a zwłaszcza od maja, spadek postępuje w stopniu, jakiego wcześniej nie widzieliśmy – piszą w komunikacie.
Od maja do sierpnia było około 200 aborcji mniej miesięcznie niż w latach 2016-2019. Nie wiemy, czy oznacza to, że ludzie mieli mniej kontaktów seksualnych, a zatem jest mniej niechcianych ciąż, czy też więcej osób decyduje się urodzić, odpowiada w komunikacie naczelny lekarz Mette Løkland w rejestrze aborcji.
Zapytana, czy przyczyną spadku może być brak pomocy kobietom w szpitalach, odpowiada: Aborcja podlega doraźnej opiece zdrowotnej. Na podstawie naszych danych nie ma powodu, aby sądzić, że kobiety nie otrzymały potrzebnej pomocy.