Dania ma już plan pokoronowego otwarcia.
Duński rząd jest gotowy z planem ponownego otwarcia Danii. Norwegia równiez pracuje nad planem “powrotu do normalności” .
Premier Danii Mette Frederiksen ogłosił późnym wieczorem w poniedziałek, że plan ponownego otwarcia kraju został uzgodniony.
Duński plan wskazuje też ramy czasowe, które zamierzają dotrzymać wychodząc z pandemii.
Jednym z punktów działań jest powrót dzieci i młodzieży do szkół tuż po Wielkanocy, choć wielu będzie chodzić na zajęcia co drugi dzień. Ponadto Dania chce wprowadzić ulgi dla osób zaszczepionych.
Od 6 kwietnia fryzjerzy, fizjoterapeuci, masażyści i tatuatorzy ponownie mogą przyjmować klientów.
Mniejsze centra handlowe mogą zostać otwarte 13 kwietnia, a te powyżej 15 000 metrów kwadratowych muszą poczekać do 21 kwietnia. Za dwa miesiące Dania otworzy się jeszcze bardziej. Kolejne będą otwierać się parki rozrywki i zoo.
W Danii panuje szerokie porozumienie polityczne dotyczące zniesienia wszystkich środków i ponownego otwarcia społeczeństwa, gdy tylko wszyscy Duńczycy w wieku powyżej 50 lat zostaną zaszczepieni .
Norweski rząd również pracuje nad planem ponownego otwarcia Norwegii.
Zastępca dyrektora ds. Zdrowia, Espen Nakstad, powiedział NRK, że Norweska Dyrekcja ds. Zdrowia wraz z Narodowym Instytutem Zdrowia Publicznego (FHI) przygotowała plan ponownego otwarcia.
CZYTAJ TAKŻE: Znaczący wzrost liczby zwolnień chorobowych
– Chodzi o to, aby móc przyjąć szerokie i całościowe podejście do tego, jak ułatwić stosowanie środków w bezpieczny sposób, gdy wzrasta wskaźnik szczepień, mówi Nakstad.
Nieco ponad tydzień temu Nakstad przedstawili rządowi przygotowany plan ponownego otwarcia, który teraz się nad tym zastanawia.
– Czy to ważne dla ludzi by mieli konkretne daty ponownego otwarcia?
– Ważne jest, aby ludzie mieli motywację, zarówno dlatego, że zastosowane środki mają wpływ na wskaźniki zakażeń i hospitalizacji, a także, że widać, że na dłuższą metę można żyć z mniejszymi środkami, mówi Nakstad.
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie chce komentować NRK stanu prac nad planem wznowienia.
Coraz mniej przyjęć w Danii
Tak zwany brytyjski wariant wirusa odcisnął swoje piętno na Danii, zanim to samo wydarzyło się w Norwegii.
Tuż po Nowym Roku w Danii przyjęto aż 944 pacjentów z COVID-19.
Wprowadzono surowe środki , które sprawiły, że liczba pacjentów hospitalizowanych systematycznie spada w ostatnich miesiącach.
W poniedziałek 192 pacjentów z koronawirusem zostało przyjętych do duńskich szpitali.
Oprócz coraz mniejszej liczby przyjęć Duńczycy mogą również cieszyć się innymi dobrymi wiadomościami.
Niedawny duński raport pokazuje, że wśród zaszczepionych osób w Danii tylko u 0,6 procent wykryto infekcję.
W ostatnim czasie infekcja w kraju spadła również wśród mieszkańców domów opieki i najstarszych obywateli kraju.
Późniejszy rozwój w Norwegii
Nakstad wskazuje, że kraje Europy Zachodniej podążają podobnym trendem z trzema falami infekcji mniej więcej w tym samym czasie.
Ale sytuację zarażenia Norwegii można chyba najlepiej porównać z sytuacją w Danii.
Mówi, że podczas pandemii Norwegia wiele się nauczyła od Danii, ale rozwój wciąż nie jest w pełni porównywalny.
– Do tej pory w Danii często występował wcześniejszy wzrost infekcji niż u nas, a często mieliśmy rozwój zakażeń ciut później niż oni – mówi Nakstad.
– Nie zawsze podążaliśmy za tym samym trendem rozwojowym. „Mieli bardzo silną falę infekcji w okresie Nowego Roku, a od przedświąt Bożego Narodzenia ich społeczeństwo było zamknięte w dużej części kraju.
– Udało nam się tego uniknąć, ale teraz mamy to samo wyzwanie, co Duńczycy ze zmutowanymi wirusami.
Nakstad mówi, że w tym kraju możemy znaleźć się w bardzo korzystnej sytuacji infekcyjnej, podobnej do tej, którą widzieliśmy zeszłego lata. Nawet jeśli nie wszyscy zostaną zaszczepieni istnieje szansa, że Norwegia będzie w stanie ponownie się otworzyć.
Źródło: NRK