Rynek pracy powróci do normy znacznie szybciej niż wcześniej sądzono, wynika z ostatnich prognoz Nav. Wstępnie obliczył on, że do końca 2022 r. bezrobocie nadal będzie na znacznie wyższym poziomie niż przed kryzysem koronowym.
– Teraz obserwujemy bardzo pozytywny rozwój. Sytuacja poprawiła się szybciej niż się spodziewaliśmy, mówi dyrektor Nav Hans Christian Holte do E24.
Nav spodziewa się, że do końca 2022 r. bezrobocie będzie na prawie normalnym poziomie i wyniesie 3,3 i 2,6 proc. siły roboczej odpowiednio w 2021 i 2022 r. 2,6 proc. odpowiada średniej bezrobocia z 15 lat przed kryzysem koronowym, ale w 2019 r. stopa bezrobocia wyniosła 2,3 proc.
– Pod koniec 2022 r. nadal będzie wyższe bezrobocie niż na czele kryzysu koronowego, ale historycznie bliższe normalnemu poziomowi, mówi Holte.
To przede wszystkim zwolnienia były motorem rozwoju rynku pracy – podkreśla dyrektor Nav. Kiedy w marcu zeszłego roku nastąpiło pierwsze zamknięcie gospodarki, w Nav zarejestrowanych było 235 tys. To głównie zwolnienia przyczynyły się do wzrostu bezrobocia. Liczba zwolnień została zmniejszona do 75 000. Jest ich jednak znacznie więcej niż przed pandemią, kiedy było ich 5000.
Wydaje się jednak, że sytuacja się zmieniła. Postęp w szczepieniach i spadające wskaźniki infekcji oznaczają, że Nav spodziewa się, że rynek pracy będzie nadal znacznie się poprawiał do 2022 roku. Więcej zwolnionych pracowników wróci do pracy szybciej niż wcześniej zakładano, szacuje Holte.
Liczba osób poszukujących pracy wciąż spada a w ciągu ostatnich dwóch tygodni było ich o ponad 8000 mniej.
Przegrani kryzysu
Jednocześnie statystyki Nav pokazują, że istnieje gwałtowny wzrost bezrobocia wśród ludzi młodych, nisko wykształconych oraz osób o pochodzeniu imigranckim spoza Europy. Pod koniec maja w co najmniej jednej z trzech grup znajdowało się łącznie 113 000 osób.
Tego lata Nav spodziewa się również, że liczba nowych bezrobotnych będzie wyższa niż normalnie, ponieważ niektórzy zdecydowali się studiować w zeszłym roku ze względu na wymagający rynek pracy.
– Ci, którzy są na progu rynku pracy, mogą znaleźć się w trudnej sytuacji, jeśli chodzi o zdobycie pierwszej pracy. Ważne jest, aby pomóc tym grupom dostać się do pracy. Konkurencja jest większa, ponieważ wiele osób długotrwale bezrobotnych i słabo wykształconych będzie konkurować o te same miejsca pracy, mówi Holte.
– Jednocześnie pozytywną cechą jest to, że obecnie oferowanych jest wiele nowych stanowisk w wielu różnych branżach – dodaje.
Branże najbardziej dotknięcie kryzysem
Turystyka jest nadal najbardziej dotkniętą branżą ze stopą bezrobocia wynoszącą 7,7 procent siły roboczej, ale i tutaj Nav widzi ożywienie w ogłoszeniach o pracę. . Oprócz turystyki, kilka nowych stanowisk jest obecnie reklamowanych w najbardziej dotkniętych branżach, takich jak transport, hotelarstwo i praca w restauracjach.
Według Nav zwiększona konsumpcja usług jest jedną z głównych przyczyn wzrostu norweskiej gospodarki kontynentalnej zarówno w tym, jak iw przyszłym roku. Ponadto oczekuje się zwiększonego popytu na norweskie towary i usługi z zagranicy, dodaje Holte.
– Patrząc na partnerów handlowych na arenie międzynarodowej, zakładamy, że w przyszłości wzrośnie popyt na norweskie towary i usługi.
Źródło: e24
Artykuł tłumaczony przez lektorów z Norsk Nå