– Obowiązkiem policji jest sprawowanie kontroli nad oskarżonymi. Bez względu czy są oni w areszcie czy w szpitalu. W tym roku wydaliśmy na to dużo środków, mówi inspektor policji Ove Furseth ze wschodniego okręgu policyjnego.
Wczesnym rankiem 1 lipca tego roku przed blokiem w Halden zabito 60- letnią kobietę . Aresztowano młodego chłopaka, mieszkańca bloku, ale zamiast do aresztu, trafił do szpitala psychiatrycznego.
Szpital nie mógł jednak zagwarantować bezpieczeństwa i dać zapewnienie, że mężczyzna nie ucieknie. W związku z tym policja musiała zadbać o to, aby w szpitalu przez wiele tygodni dyżurowało dwóch funkcjonariuszy policji.
To nie jedyny taki przypadek
Trzy morderstwa w krótkim czasie
Morderstwo w Halden miało się okazać pierwszym z trzech morderstw w tym samym regionie w ciągu kilku tygodni. Wszyscy sprawcy trafiali najpierw na oddział psychiatryczny na badania.
- 14 lipca 54-letnia Marianne Haugen została zaatakowana i zamordowana w samochodzie w centrum Sarpsborga przez mężczyznę , który wcześniej tego samego dnia dźgnął nożem dwie inne kobiety w innym miejscu. Sprawca został wysłany na oddział psychiatryczny.
- 23 września w Sarpsborgu znaleziono martwego mężczyznę po pięćdziesiątce . Trzy dni później złapano 30-letniego sprawcę. Od czasu zatrzymania przebywa w szpitalu psychiatrycznym.
Policja musi zapewnić opiekę i dyżur nad zatrzymanymi, na tę chwilę istnieje wiele takich przypadków na oddziałach psychiatrycznych zarówno w Østfold, jak i Vestfold. To nie tylko “nowo-zatrzymani” pacjenci, ale także ci skazani, którzy wymagają specjalistycznej opieki psychologicznej.
– Przy trzech ostatnich morderstwach pilnowaliśmy podejrzanych w zakładach psychiatrycznych. Wymaga to od nas dodatkowych zasobów ludzkich, ponieważ przez wiele tygodni musimy zapewnić całodobową ochronę podejrzanym – mówi Furseth.
– Hermetycznie zamknięte
Harald Otterstad, który broni dwóch podejrzanych o morderstwo, uważa, że konieczne jest, aby klienci otrzymali pomoc psychiatryczną w szpitalu.
– Alternatywą byłoby trzymanie ich w więzieniu. Ale to chorzy ludzie i zasługują na opiekę psychiatrów, mówi.
Szpital nie jest w stanie zapewnić wystarczającej ochrony by sprawcy nie uciekli ze szpitala. Mimo tego, że zakłady są hermetycznie zamknięte, na jednego skazanego musi być co najmniej 2 policjantów na dyżurze.
Furseth uważa, że to naturalne i konieczne by policja pilnowała zatrzymanych.
– Powinienem być w więzieniu
W większości szpitali psychiatrycznych w kraju nie ma możliwości pilnowania skazanych, dlatego kierownik kliniki Irene Dahl Andersen ze szpitala Østfold uważa, że w takich przypadkach za podejrzanego odpowiedzialna jest wyłącznie policja.
– Są to osoby zatrzymane, a niebezpieczeństwo ucieczki jest bardzo wysokie. To są osoby, które ze względu na czyny, które popełniły powinny znaleźć się w więzieniu. Korzystamy z oddziałów o najwyższym poziomie bezpieczeństwa dostępnym dla tego typu pacjentów. Ale jeśli są to osoby oskarżone o morderstwo, to odpowiedzialna za nich jest wyłącznie policja – nie lekarze, mówi.
Źródło: NRK