Świadkowie Jehowy używają strony i aplikacji 1881 do głoszenia
Pandemia oznacza, że Świadkowie Jehowy nie mogą już odwiedzać ludzi w domu. Teraz muszą więc dzwonić lub pisać listy, aby głosić.
To stwarza reakcje ze strony osob do których dzwonią lub piszą.
BRAK SPOTKAŃ: Koordynator Odd Arne Trengereid w Świadkach Jehowy, Karmsund, zamknął swoje drzwi w Sali Królestwa w wyniku pandemii.
Świadkowie Jehowy jednak korzystają z zebrań i kongresów na swojej platformie Online.
- Właśnie odłożyłam słuchawkę (kończyła z kimś rozmowę), kiedy zadzwonili, mówi May Lise Johannessen.
Tego lata odebrała telefon od Świadków Jehowy. Ale nie chciała mieć z nimi kontaktu.
- Nie wydaje mi się, żeby to było okey, że po prostu dzwonią do mnie na mój prywatny numer, mówi Johannessen.
Jest jedną z wielu osób, które otrzymały telefon od Świadków Jehowy w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
Ponieważ Norwegia została zamknięta 12 marca, Świadkowie Jehowy nikogo nie odwiedzili. Teraz związek wyznaniowy zaczął dzwonić do ludzi.
Używają do tego 1881 i dzwonią do przypadkowych ludzi. (także smsują – członek naszej redakcji także otrzymał takiego nie oczekiwanego SMSa).
Koordynator zboru Odd Arne Trengereid w Karmsund, rozumie, że ludzie mogą reagować.
- Ale nie otrzymujemy więcej negatywnych opinii niż podczas wizyt domowych. Niektórzy słuchają, podczas gdy inni wyraźnie mówią, że nie chcą, abyśmy się ponownie skontaktowali, mówi.
- Czy to było trudne?
- Tak. Wielu naszych członków nie lubi dzwonić. Boją się być postrzegani jako sprzedawcy, mówi Trengereid.
Bardziej rygorystyczna niż reszta
Żadna inna denominacja w Norwegii nie prowadzi tak intensywnej działalności jak Świadkowie Jehowy. Na całym świecie Świadkowie Jehowy mają około 8,5 miliona członków. W Norwegii jest ich około 12 000.
- Dużo lepiej jest poznać ludzi. Spójrz im w oczy. Jednocześnie nie możemy ryzykować, że ktoś zostanie zarażony w wyniku nie myślenia o kontroli zakażeń – mówi Trengereid.
Kościoły i meczety również odwołały ceremonie mające na celu ograniczenie infekcji po 12 marca tego roku.
Pogrzeby i chrzciny odbywały się maksymalnie z 50 osobami. Ale od 10 maja norweskie kościoły znów mogły odprawiać nabożeństwa.
Następnie kościoły były stopniowo otwierane w miarę wprowadzania środków kontroli zakażeń.
Sale Królestwa są nadal zamknięte.
- Jesteśmy bardziej rygorystyczni niż władze. Chociaż możemy zebrać 50 osób, od marca odbywamy spotkania online, mówi Trengereid.
(W wielu miejscach na świecie Sale Królestwa są sprzedawane – przypis redakcji)
Konieczny przystanek
Główny lekarz gminy Haugesund, Jostein Helgeland, uważa, że konieczne było zaprzestanie wszelkich działań informacyjnych w domach ludzi.
- Cieszę się, że Świadkowie Jehowy przestali odwiedzać domy podczas pandemii koronowej.
Poprosiliśmy zarówno instalatorów, jak i inne osoby o odroczenie wizyt domowych, mówi Helgeland. - Co by się stało, gdyby Świadkowie Jehowy kontynuowali?
- Wtedy pewnie i tak musielibyśmy z tym skończyć – mówi szef gminy.
źródło NRK.
Od tłumacza.
Po poprzednim tłumaczeniu materiału o Świadkach Jehowy z mediów, otrzymaliśmy sporo agresywnych komentarzy od osób broniących Świadków, że to dobrzy i mili ludzie.
Te wszystkie osoby, które i tym razem zechcą do nas napisać jak bardzo krzywdzimy Świadków, tłumacząc materiał z prasy i mediów lokalnych, zachęcamy do zapoznania się z tym tekstem – po Polsku.
https://zrzutka.pl/9htune
Tłumacz, jako osoba będąca w tej sekcie, przez wiele lat, a która odeszła od niej z powodów łatwych do wyszukania w internecie po wpisaniu haseł takich jak np to: “Australia 1066”.
czy też po obejżeniu kłamstw przed komisją australijską przywódcy sekty, czy też zmiennych doktryn itd itp, nie dodaje swoich emocji, a jedynie tłumaczy.
Gdyby ktoś był zainteresowany do podjęcia dyskusji zapraszamy na maila redakcja@dziejesie.no