Przeprowadzono eksperyment wśród kierowców. Zamiast mandatów otrzymywali prezenty.
Kierowcy, którzy przestrzegali ograniczeń prędkości, otrzymywali karty podarunkowe.
We wszystkich okręgach Norwegii, kierowcy w tym eksperymencie wykazywali większe poszanowanie dla ograniczeń prędkości. Eksperyment trwał około miesiąc. Aplikacja dawała do 300kr za przestrzeganie ograniczeń prędkości i dodatkowe punkty za nie korzystanie z telefonu podczas jazdy. – W trakcie kampanii i po jej zakończeniu kierowcy w Rogaland mieli prawie 30 proc. Mniej wykroczeń za przekroczenie prędkości niż wcześniej. Kierowcy z Oslo zmniejszyli liczbę wykroczeń za przekroczenie prędkości o ponad 25 procent, mówi szef innowacji Svein Skovly w z Fremtind, firmie ubezpieczeniowej SpareBank 1 i DNB. Kierowcy we wszystkich okręgach w trakcie i po kampanii wykazywali większe poszanowanie dla ograniczeń prędkości. W sumie liczba przekroczeń prędkości spadła o 16 procent w strefach 30, 40 i 50 w porównaniu do okresu przed kampanią i po jej zakończeniu. Użytkownicy aplikacji mogli zdobywać nagrody i nie byli karani. Dane dotyczące jazdy nie są wykorzystywane do rozliczania szkód. – To bardzo dobre wieści że osiągnięto tak dobre wyniki, że zmniejszono prędkość o 30 procent.
Społeczeństwo nie zgodzi się na stosowanie tych metod, ale dla tych, którzy zawrą takie dobrowolne porozumienia ze swoimi firmami, będzie to sytuacja korzystna dla wszystkich. Psychologowie behawioralni twierdzą, że korzystanie z nagrody działa lepiej niż kary.