Dramat 13 buldożków sprowadzonych z Polski. Przez niedopatrzenie zostaną uśpione?
Z Polski do Norwegii prywatni właściciele sprowadzili z hodowli 13 buldogów francuskich. Okazało się, że szczenięta nie mają odpowiedniej dokumentacji medycznej. Zwierzęta już odebrano właścicielom, a oni wynajęli adwokatów…
Norwescy urzędnicy swoją decyzję odebrania 13 buldożków właścicielom tłumaczą obawą o przenoszenie chorób zakaźnych, na czele ze wścieklizną. Dlatego w ubiegłym tygodniu szczenięta trafiły do izolacji. Nie wiadomo jeszcze jakie będą dalsze decyzje – czy psy zostaną uśpione czy odesłane do Polski. Z pewnością nie mogą pozostać w Norwegii.
Właściciele piesków, jak podały lokalne media, domagają się zwrotu szczeniaków. Zwierzęta przyjechały z hodowli na zamówienie prywatnych właścicili. Dziewięciu z trzynastu właścicieli szczeniąt wynajęło już adwokatów. Prawnicy mają za zadanie zapewnienie szczeniakom bezpieczeństwa oraz wynegocjowanie powrotu zwierząt do właścicieli. Na wzgląd na koronawirusa nie ma możliwości w tym momencie transportu z powrotem piesków do Polski.
“Norweskie rodziny kupiły szczenięta za pośrednictwem ogłoszenia umieszczonego na portalu Finn.no. Psy odebrali w styczniu, przy okazji dowiadując się, iż pochodzą z Polski. Z dokumentów wynikało, że wszystko jest w porządku (…) Bezpośrednim sprawcą zamieszania jest importer, który kupił szczenięta w Szwecji. Jak mówi, nie wiedział, że zasady importu psów są inne w przypadku osoby prywatnej kupującej zwierzę dla siebie niż dla kogoś, kto sprowadza je do dalszej sprzedaży. Kiedy przewoził szczenięta przez szwedzko-norweską granicę, nie otrzymał informacji, iż posiadane przez niego dokumenty są niekompletne” – poinformowano w specjalnym oświadczeniu na nportal.no.
Źródło: Nportal.no, Fakt.pl