Letnie patrole LO są obecnie w Jæren i rozmawiają z młodymi pracownikami. Celem LO jest uświadomienie im różnych praw wynikających z życia zawodowego.
– Mogę zadać ci kilka pytań?
Tak rozpoczyna rozmowę Mira Wigelius Olsen (22 lata). Jest częścią letniego patrolu LO, który w najbliższych dniach odwiedzi firmy, w których pracują młodzi ludzie. Sprawdzi, czy wszystko jest w porządku. Korzystając z okazji, sprawdzi też, czy w Jærbladet wszystko jest tak, jak być powinno.
– Czy zarabiałeś podczas szkolenia?
– Masz umowę o pracę? – dopytują.
We wtorek letni patrol LO zostanie podzielony na kilka zespołów, a Mira Wigelius Olsen wraz z Silje Amalie Kobbeltvedt (24 lata) odwiedzą M44 i będą szukać młodych pracowników.
Silne poczucie sprawiedliwości
Zaczynają w Big Bite. Po drodze spotykają też ochroniarza, którego proszą o udzielenie odpowiedzi między innymi na następujące pytanie:
– Czy dostajesz grafik z dużym wyprzedzeniem?
Praca nad sprawdzaniem umów jest dobrowolna. Natomiast powód, dla którego Wigelius Olsen i Kobbeltvedt są w to zaangażowane, wynika z własnych złych doświadczeń.
– Moja pierwsza letnia praca była naprawdę gówniana i nie chcę, żeby inni czuli się jak ja. Poza tym mam silne poczucie sprawiedliwości, więc nieuczciwe podejście bardzo mnie denerwuje – mówi Wigelius Olsen.
– Nie miałam umowy, nie zawsze otrzymywałam wynagrodzenie, a godziny pracy były usuwane – mówi Kobbeltvedt o swojej pierwszej pracy.
Zapytają zarówno piekarzy, jak i spawaczy
Przed piekarnią i cukiernią Roxman stoją Silje Eide i Lauritz Slåttebrekk – z iPadem i zestawem regularnych pytań. Ich czerwone koszulki zdradzają, że pochodzą z tego samego letniego patrolu, co Mira i Silje Amalie.
W poniedziałek ubrany w koszulki duet w letnim upale pracował w Sokndal. Z kolei we wtorek dotarł do wietrznego Sirevåg.
Rikke Sirevåg (17 lat) ma na sobie fartuch i czarną piekarską czapkę na głowie. Tego lata pracuje w piekarni i cukierni Roxman. Chętnie odpowiada na pytania letniego patrolu i otrzymuje broszurę o prawach pracowniczych.
Podczas gdy młody dziennikarz Jærbladet odpowiada na te same pytania, co jego kolega z Bryne, po lunch przychodzi kilku młodych mechaników z widocznym logo na strojach roboczych. Ich miejsce pracy będzie kolejnym punktem programu.
Nie możemy się wprosić
Letni patrol LO odwiedza młodych pracowników od ponad trzydziestu lat. Nie mają zwyczaju zapowiadania się, ale nie mogą też wpraszać się do firm, jeśli ich właściciele nie chcą, by pracownicy odpowiadali na pytania.
– Jednak zdecydowana większość rozumie misję społeczną i uważa, że to dobrze, że edukujemy ludzi – mówi Daniel Gudbrandsen, sekretarz ds. młodzieży w LO.
Jakie problemy najczęściej się powtarzają?
– Jest kilka stałych problemów. W tym roku brakowało wielu kontraktów. Ponadto młodzi pracownicy często otrzymują listy zmianowe SMS-em zaledwie kilka dni wcześniej. Ustawa o środowisku pracy stanowi, że powinni je otrzymywać z co najmniej 14-dniowym wyprzedzeniem – mówi Gudbrandsen i podsumowuje: – Nie chcemy nikogo na niczym przyłapać. Nie staramy się doszukiwać winy, a chcemy jedynie informować ludzi o ich prawach.