Szef klubu piłkarskiego Rosenborg jest zdania, że stadion mógłby pomieścić nawet 6000 widzów bez łamania zasad kontroli zakażeń.
Norweska Dyrekcja Zdrowia gotowa jest do rozmów z klubem.
Największy stadion piłkarski Elite Series może pomieścić około 21 000 widzów. Obecnie – zgodnie z aktualnymi zasadami – na stadionie może zasiąść tylko 600 widzów podzielonych na różne sektory.
– To bardzo mało jak na tak wielki obiekt – zauważa Tove Moe Dyrhaug, szef klubu Rosenberg.
600 czy 6000 kibiców?
Klub opracował konkretne plany, które pokazują, jak można przyjąć 6000 osób w Lerkendal bez łamania zasad kontroli zakażeń.
– Mamy możliwość ustawienia kibiców co drugi rząd. Możemy nawet nakazać pozostawienie po jednym wolnym miejscu pomiędzy nimi. Ponadto stadion ma 24 wejścia, więc łatwo jest zorganizować wejście ludzi bez kolejek.
Dyrhaug mówi, że to nieprawda, że przepisy są „uniwersalne”, bo w ich przypadku 600 osób to mała część tego, ilu ludzi może zmieścić się na stadionie.
– Chcemy tylko udowodnić, że możemy to zrobić. Mamy duży stadion, na którym możemy zapewnić wolne rzędy i odpowiednie odstępy między ludźmi – tłumaczy.
CZYTAJ TAKŻE: Bunt Rolników
Większa liczba widzów w okresie letnim
– Nie mogę się doczekać dnia, w którym Rosenborg, Vålerenga i inne kluby wypełnią swoje stadiony po brzegi.
Tak mówi minister kultury Abid Raja (V). Choć w tej chwili nie wierzy w plan Rosenborga.
– Jest wiele dobrych argumentów za i przeciw. Władze służby zdrowia udzieliły nam porad, jak postępować zgodnie z opracowanym przez nas planem, stopniowo otwierając Norwegię. Teraz na stadionie może przebywać 600 osób, by latem można było otworzyć go dla większej liczby kibiców.
Będzie rozmowa
Dyrektor ds. zdrowia Bjørn Guldvog powiedział, że chętnie zapozna się z planami klubu, ale niczego nie obiecuje.
– Cieszymy się, że możemy z nim porozmawiać – mówi Dyrhaug. – Dzięki temu nasi prawnicy będą mogli pokierować rozmowę tak, abyśmy mogli wdrożyć nasze plany we właściwy sposób i z uwzględnieniem obowiązujących przepisów.
W sprawie nie chodzi tylko o finanse, ale też o przywrócenie ludzi do działania.
– Wielu mieszkańców Trøndelag posiada karty sezonowe i z chęcią wybrałoby się mecz. A my też nie lubimy grać na pustych stadionach.
Źródło: NRK