Polityk Ingelinn Lossius-Skeie z Lillesand trzyma trójkę swoich dzieci w domu z dala od szkoły. Powodem jest to, że szkoła powiedziała jej synowi o płci „ono”.
Ingelinn Lossius-Skeie zabrała dzieci ze szkoły. Stało się to po nauczaniu o „ono”.
Ingelinn Lossius-Skeie mówi, że decyzję o pozostawieniu dzieci w domu podjęła w zeszłą środę, po tym, jak syn wrócił do domu ze szkoły i opowiedział o obecnym nauczaniu.
– Powiedziano mu, że istnieje nie tylko „on” i „ona”. Ale także „ono”, mówi Ingelinn Lossius-Skeie z Partii Chrześcijańskiej.
Kobieta wraz z mężem zdecydowali się zabrać dzieci ze szkoły, pisze Agderposten.
– Nie rozumiem, dlaczego nauczyciel miałby uczyć dziewięciolatka takich rzeczy – mówi do NRK.
Kobieta z Lillesand reaguje również na stwierdzenie nauczyciela, że chłopcy i dziewczynki mogli urodzić się w niewłaściwym ciele.
– To bardzo przerażające, że szkoła się na to otwiera – mówi Lossius-Skeie, która sama jest z wykształcenia nauczycielką.
´Ono´
´Ono´ jest zaimkiem neutralnym pod względem płci lub zróżnicowanym pod względem płci w trzeciej osobie liczby pojedynczej. Można go użyć, gdy płeć jest nieznana, a następnie zamiast on/ona lub danej osoby. Może być również używany, gdy płeć nie ma znaczenia lub gdy ludzie nie definiują siebie jako mężczyzny lub kobiety(Jmf Store medisinske leksikon).
Spotkanie z dyrekcją szkoły
W e-mailu, do którego Fædrelandsvennen otrzymała dostęp, szkoła pisze do Lossius-Skeie, że ich zdaniem plan nauczania mieści się w ramach celów nauczania na tym etapie.
Szkoła otrzymuje wsparcie od dyrektora Roya Slettene:
„Popieram ich ocenę i uważam, że jest to zgodne z programem nauczania. Jeśli chcielibyśmy zmienić ten stan rzeczy, musielibyśmy potraktować to jako kwestię polityczną na szczeblu krajowym ”.
W poniedziałek miało odbyć się spotkanie rodziny ze szkołą na temat poruszanej sprawy.
– Chcę zobaczyć, czy szkoła rozumie, jaki to dla nas dylemat. I spodziewam się, że będę traktowana poważnie – powiedziała Lossius-Skeie dla NRK.
Szkoła w Lillesand nie chce komentować sprawy dla NRK.
Tożsamość płciowa w programie nauczania
Według Ministerstwa Edukacji na tym etapie szkolnictwa celem edukacji jest to, aby uczniowie mogli „rozmawiać o podobieństwach i różnicach między płciami, o tożsamości płciowej oraz o rozmnażaniu się człowieka”.
Lossius-Skeie zwraca uwagę, że w 2017 roku parlament odrzucił propozycję studiowania trzeciej płci. Po rezygnacji z Frp, spowodowanej zawieszeniem w prawach członka partii, Lossius-Skeie została niezależnym delegatem parlamentu a jednocześnie członkiem Partii Chrześcijańskiej.
W komunikacie prasowym partii nauczanie określa się jako „radykalną ideologię gender”.
Wcześniej polityk zaskarżała sprawozdawczynię w Lillesand. Powodem było to, że gmina wywiesiła tęczową flagę.
– Smutne
Kai Steffen Østensen jest politykiem z ramienia Partii Pracy w Agder. Kandydat do parlamentu pomógł zapewnić, że gmina powiatu przekazała jednostce kompetencyjnej ds. różnorodności płci i seksualności 1,5 mln NOK. Centrum zostało włączone do Uniwersytetu w Agder i zapewni gminom wiedzę na ten temat.
– To smutne, że rodzice zabierają dzieci ze szkoły bez względu na wszystko. A szczególnie jeśli chodzi o informacje, które dotyczą szacunku dla różnych ludzi i tożsamości.
Przypomina on, że ankieta z 2018 roku pokazała, że Agder najgorzej radzi sobie z warunkami życia ludzi o odmiennych orientacjach.
– W czwartek byłem w szkole w Farsund i opowiadałem o byciu osobą o odmiennej orientacji i myślach samobójczych, które miałem – mówi Østensen.
– Dzieci muszą poznać definicję tolerancji i różnorodności – dodaje.
Seksuologowi i osobie transpłciowej jaką jest Esben Esther Pirelli Benestad nie podoba się, że stereotypowe opinie rodziców mają mieć wpływ na dzieci.
– To są postawy, które zabijają – mówi dla Lillesands-Posten specjalista od seksuologii klinicznej.
Pirelli Benestad chce być określany jako „ono”, a nie „on” czy „ona”.
Źródło: NRK, Lars Gunnar Eie, Thomas Sommerset, Kristin Olsen, tłumaczenie: Maciej Labuda