Minister ds. Równości Płci informuje, że rozważą możliwość istnienia trzeciej płci w świetle prawa. – Wspaniale jest móc zostać uznaną.
W ubiegłym tygodniu, Minister Kultury i Równouprawnienia Anette Trettebergstuen powiedziała dziennikowi Blikk, że zamierzają niezwłocznie rozpocząć rozeznanie w sprawie możliwego wprowadzenia trzeciej płci w Norwegii.
Dla Emre Lundmark jest to coś, o czym się wcześniej nie śniło.
– Byłoby wspaniale, że mogę zostać rozpoznane jako płeć, którą czuję, że mam całe życie – mówi Emre.
Słowa i wyrażenia:
- Tożsamość płciowa: Każdy ma tożsamość płciową. Jest to płeć, z którą się utożsamiasz.
- Transpłciowość: określenie zbiorcze na osoby, których tożsamość płciowa nie odpowiada płci, do której zostały przypisane przy urodzeniu.
- Płeć binarna: kiedy jako punkt wyjścia bierze się tylko płci mężczyzna i kobieta, jest to model biseksualny lub model płci binarnej
- Niebinarność: ogólny termin dla osób, których tożsamość płciowa nie sprowadza się wyłącznie do mężczyzny lub kobiety. Wychodzą one poza binarny model płci.
- Ono: zaimek neutralny płciowo używany w różnych kontekstach, w tym przez niektóre niebinarne osoby transpłciowe.
Tylko dwie opcje
Samo Emre nigdy nie pasowało do kategorii mężczyzny czy kobiety i identyfikuje się jako niebinarna osoba trans.
– Mam w sobie dużo i kobiecości i męskości, ale jestem kimś spoza tych binarnych szufladek – mówi.
Emre uważa, że każdy dzień byłby trochę łatwiejszy, gdyby państwo oficjalnie uznało możliwość, by nie być tylko mężczyzną lub kobietą.
– Życie z inną tożsamością niż z tą, z którą utożsamiasz się w rzeczywistości, coś z tobą robi. Źle się czujesz i zawsze musisz stawać w obronie tego, kim jesteś. Codziennie towarzyszy ci napięcie.
… wiele razy
Ostatnio w lutym ukazał się w Stortingu projekt ustawy Socjalistycznej Partii Lewicy o nadaniu prawnego statusu trzeciej płci. Partia Czerwonych (R), Socjalistyczna Partia Lewicy (SV) i Partia Zielonych (MDG) były jedynymi, które głosowały za tą propozycją – wszyscy inni głosowali przeciwko.
– Nie jest to coś, co możemy wprowadzić z dnia na dzień. Musimy dokładnie zająć się wszystkimi istotnymi kwestiami – mówi Minister ds. Równości Płci Anette Trettebergstuen, wyjaśniając, dlaczego zaczynają od analizy.
Jonas Gahr Støre również wyraźnie zaznaczył w kampanii wyborczej, że Partia Pracy (Ap) przyjrzy się prawnemu uznaniu trzeciej płci jako możliwości. Trygve Slagsvold Vedum i Erna Solberg byli bardziej niezdecydowani.
Trettebergstuen mówi, że natychmiast przystąpią do badań. Wynik może uformować podwalinę projektu ustawy, jednak nie komentuje, czy jej zdaniem mogą przekonać do tego Partię Centrum (Sp).
– Moja postawa wobec tej sprawy jest znana, ale teraz robimy jedną rzecz na raz.
Możliwa liczba mnoga
Partia Czerwonych, SV, MDG i Lewica oświadczyły, że popierają wprowadzenie prawnego statusu trzeciej płci. Jeśli Partia Pracy zgodzi się na to po raporcie, będzie to oznaczało 80 mandatów w Stortingu. Aby uzyskać większość, trzeba mieć 85 mandatów.
W programie Partii Centrum nie ma nic o trzeciej płci, a platforma Hurdal też o tym nie wspomina. Przewodnicząca parlamentu Marit Arnstad mówi, że jest to kwestia, w której partia nie zajęła jeszcze stanowiska, ale nie jest przeciwna badaniom.
Ewentualny projekt ustawy może zatem przebiegać na wiele sposobów.
– Może być to kwestia wartości, w które nasi przedstawiciele, zgodnie z naszą tradycją, będą swobodnie pytani – mówi Arnstad.
Jeśli tak się stanie, to od każdego przedstawiciela parlamentu z Partii Centrum będzie zależeć, na co zagłosuje.
Proces
Zanim to się stanie, jest jeszcze wiele aspektów, na które trzeba spojrzeć. Prawnik Lars Arnesen, który napisał komentarz prawny do ustawy o prawnej zmianie płci, uważa, że kluczowe pytanie brzmi, jaki model należy przyjąć za punkt wyjścia.
– Istnieją trzy główne alternatywy, model prosty, w którym figuruje “X” w paszporcie, model pełniejszy, w którym trzecia płeć występuje we wszystkich przepisach ustawowych i wykonawczych, lub model bardziej neutralny płciowo, w którym w ogóle wycina się używacie płci prawnej, mówi Arnesen.
To, który model zostanie wzięty za bazę zdecyduje jak szeroka będzie możliwa zmiana w prawie.
Innym aspektem jest, jak wpisuje się to w ustawodawstwo dotyczące dyskryminacji. Anniken Sørlie z Uniwersytetu w Oslo badała między innymi prawa osób transpłciowych w Norwegii. Wskazuje, że nie przeprowadzono dokładnego przeglądu norweskiego prawa, gdy wcześniej wprowadzono zmiany w prawach osób LGBT.
– Przepisy, które na papierze wyglądają podobnie, mogą mieć różne konsekwencje dla osób LGBT. Niezbędna będzie zmiana prawa z językiem nacechowanym płciowo, aby nie ograniczać praw osób niebinarnych w porównaniu z osobami binarnymi – mówi Sørlie.
Jako przykład przytacza ustawę o biotechnologii o wspomaganej reprodukcji, w której język nacechowany płciowo ogranicza dostęp do zabiegów osób, które zgodnie z prawem zmieniają płeć.
Zmiana w codzienności
Dla Emre jest kilka rzeczy, które byłyby łatwiejsze, gdyby mogło być prawnie zarejestrowane jako trzecia płeć, ale najważniejsza jest różnica, która zaszłaby w codziennym życiu.
– Byłoby miło nie musieć tłumaczyć Bogu i ludziom, że nie jestem kobietą.
Źródło: NRK