Pielęgniarki w Tanie są tak zestresowane, że trzy z nich zostały wysłane z pracy prosto do szpitala z zaburzeniami rytmu serca. Pisze grupa zaniepokojonych pielęgniarek w liście do kierownictwa.
Lider okręgu Lena Røsæg Olsen z Norweskiego Stowarzyszenia Pielęgniarek jest wstrząśnięta po spotkaniu, które odbyło się w tym tygodniu z niektórymi pracownikami.
– Spotkałam wyczerpane pielęgniarki. Wyszłam z tego spotkania z bólem brzucha. Mamy zbyt mało personelu. – mówi Olsen do NRK.
Osiem zmęczonych i sfrustrowanych pielęgniarek podpisało zawiadomienie, które 20 maja zostało wysłane do dyrekcji gminy Tana w Finnmarku. Problemy dotyczą oddziału Centrum Zdrowia Tana.
Pielęgniarki same dyżurują, choć planuje się, że będą dwie, piszą. Oznacza to, że pacjenci muszą długo czekać na pomoc. Ważne zadania są odkładane – i ostatecznie zapominane.
Twierdzą, że kierownictwo nie zezwala na nadgodziny, które są potrzebne, aby rozwiązać wszystkie przydzielone im zadania.
Według pielęgniarek cały stres doprowadził do większej liczby zwolnień lekarskich.
Poważny problem
Pielęgniarki które podpisały list, nie chcą rozmawiać z NRK, boją się reakcji kierownictwa i problemów w pracy. Lene Røsæg Olsen uważa jednak, że sprawa jest poważna a pielęgniarki nie przesadzają.
– Wiemy, że stres powoduje nadciśnienie i zaburzenia rytmu serca. Kobiety są zdesperowane. Mają pomagać chorym pacjentom, ale chorują nawet będąc w pracy, mówi Olsen.
Pielęgniarek brakuje w Tane jak i w innych gminach
List od pielęgniarek do tej pory nie spotkał się ze zrozumieniem kierownictwa w Tana.
– Powiedziały mi, że prawie się z nich śmiano, że nie wezmą tego poważnie. Kierownictwo najwyższego szczebla nie zareaguje na niepokojący raport, ponieważ jest on zbyt negatywny, mówi Olsensen. Zostały wysłuchane przez bezpośredniego przełożonego, ale kierownik prawdopodobnie nie ma środków, aby rozwiązać problem.
Na około 10 stanowisk na oddziale szpitalnym w Tana 1,8 jest nieobsadzonych. Gmina właśnie odłożyła dodatkowe 330 000 koron na pielęgniarki za pośrednictwem agencji tymczasowych, ale to nie rozwiązuje sprawy na nadchodzące lata.
– To jest wyzwanie w skali kraju. Brakuje pielęgniarek, mówi rady Are Anti
– Musimy skłonić więcej osób do szkolenia na pielęgniarki.
Radny uważa, że pielęgniarki które napisały list powinny być chronione przed ewentualnymi negatywnymi konsekwencjami. Według Leny Røsæg Olsen w całym kraju brakuje 7000 pielęgniarek.
Gminy mają możliwości
– W Alta brakuje 30, Tromsø brakuje 140. W małych miejscowościach nie będzie tak dużych liczb, ale brak dwóch lub trzech pielęgniarek w małej miejscowości to poważna sprawa.
Nie uważa jednak, żeby gminy były całkowicie bezsilne. Olsen uważa, że zarówno wynagrodzenie, dobre środowisko zawodowe, jak i kompetencje mogą skłonić pielęgniarki do pozostania w pracy.
– Pielęgniarki przechodzą na emeryturę średnio w wieku 57 lat. Dwóch na dziesięciu odchodzi z zawodu przed 10 latami pracy. Myślę, że to tragedia, że nie jesteśmy w stanie zapewnić lepszych warunków pracy pielęgniarkom.
Tekst przetłumaczony przez Norsk Nå