Reklamy i posty sponsorowane w mediach społecznościowych muszą być teraz oznaczane, jeśli je wyretuszowano lub nałożono na nie filtry.
Większość w Stortinget zdecydowała o zmianie prawa tak, by wprowadzić wymóg takiego oznakowania.
– Obowiązek ten dotyczy reklam, na których skóra, kształt ciała lub rozmiar uległy zmianie poprzez retusz lub inną edycję – wyjaśnił wcześniej dla MinMote Minister ds. Dzieci i Rodzin Kjell Ingolf Ropstad (KrF).
Alberte Bekkhus, liderka Rød Ungdom, w czwartek zebrała przyjaciół, by świętować pod Stortingiem.
– To trzeba było uczcić. Wreszcie retuszowane reklamy trzeba będzie oznaczać! – powiedziała w rozmowie z VG.
Zmiana prawa będzie dotyczyć influencerów, którzy będą zamieszczać posty sponsorowane na Instagramie, TikToku, Snapchacie, czy Facebooku. Kilku norweskich influencerów, z którymi rozmawiało VG, pozytywnie ocenia tę zmianę.
Nowelizacja ustawy o marketingu
Decyzja, która uzyskała większość w Stortinget, pociąga za sobą zmianę ustawy o marketingu – pisze NTB.
Teraz ustawa mówi między innymi, że:
Reklamodawca i osoba projektująca reklamę zapewniają ponadto, że oznaczą reklamę, w której skóra, kształt lub rozmiar ciała zmieniono poprzez retusz lub inną manipulację.
Według Kampanje zalecenie dotyczące oznaczania retuszu przyjęto wbrew głosom FrP.
W czwartek pod Stortingiem zebrali się przedstawiciele kilku partii młodzieżowych, aby świętować zmianę prawa. Byli tam również znani influencerzy Kristin Gjelsvik i Janka Polliani.
– To fantastyczny krok we właściwym kierunku. To pokazuje, że opłaca się walczyć o to i należy o tym pamiętać. Bo walka z tyranią piękna jeszcze się nie skończyła – mówi Alberte Bekkhus.
Partia Młodzieży zaangażowała się w uruchomienie sieci Youth Against Retouched Advertising.
„Jeszcze nie skończyliśmy”
Wiceszefowa Press – Save the Children Youth, Marina Johansen, mówi, że jest to problem, o którego rozwiązanie młodzież walczyła od lat.
– Cieszymy się, że Storting podjął taką decyzję. Uważamy to za ważny krok we właściwym kierunku. Jednak jeszcze nie skończyliśmy – mówi Johansen w komunikacie prasowym.
Wierzy, że organizacje i partie młodzieżowe wniosły istotny wkład w przejście przez zmianę prawa i cieszy się, że mają poparcie.
– To świetna okazja, aby politycy mogli usiąść z dziećmi i młodzieżą, zamiast tylko o nas mówić. W ten sposób można współpracować w poszukiwaniu rozwiązań pozwalających zwalczać presję na idealne ciało. A także tworzyć przepisy dotyczące marketingu w mediach społecznościowych – mówi.
Zeszłego lata w rozmowie z VG MinMote omawiał prace nad projektem ustawy po tym, jak wpływowa influencerka Janka Polliani ostrzegała przed edytowaniem aplikacji.
Polliani uważa, że wszystko, co publikuje się w mediach społecznościowych po retuszu, powinno mieć negatywne konsekwencje – nie tylko posty reklamowe.