Materiał przetłumaczony przez lektorów Norsk Nå
Zaoferowali parze starszych osób sprzątanie domu za 15 000 koron. Pół godziny później, po tym jak użyli komórki kobiety i pięciokrotnie przelali pieniądze na swoje konto, wyszli. Małżeństwo May i Jon Gustav Hall pili kawę w popołudniowym słońcu w domu, kiedy nagle podeszło kilku nieznajomych i powiedziało, że chcieliby umyć zewnętrzne ściany domu za 15 000 koron.
– Zastanawiali się, czy jesteśmy zainteresowani pomalowaniem domu, czy najpierw posprzątaniem go – powiedział May Hall.
Niespodzianka
Nazywają siebie robotnikami. Wyszukują osoby, najlepiej starsze, które najpierw przez jakiś czas obserwują. May i Jan Gustav Hall w Asker byli całkowicie zaskoczeni, gdy mężczyzna i kilku pomocników podeszło i przedstawiło siebie i firmę «Eventyrlig maling».
Dla takich „robotników” pieniądze to rzecz najważniejsza.
May weszła na swoje konto na telefonie i zanim zdążyła się zorientować co się stało jeden z mężczyzn pochylił się nad nią i wykonał przelew na swoje konto. Drugi z nich, stojący obok, sprawdzał czy pieniądze dotarły.
75 000 koron w pół godziny
– Wciskał, co mógł, a za każdym razem, gdy pytał, czy są pieniądze, drugi odpowiadał „nie”.
I tak 15 000 koron zostało wysłane nie raz, ale pięć razy, od pary emerytów do ,,malarzy”. 75 000 NOK za pracę, która nigdy nie została wykonana. W tamtym momencie para nie zorientowała się co się stało, a Jan Gustav w końcu przegonił „pracowników”.
– Byłem zbity z tropu, kiedy odkryliśmy, że udało im się oszukać nas na 75 000 koron. Udało im się przesłać pieniądze po prostu naciskając telefon, wzdycha Jan Gustav.
Policja zbadała sprawę i po kwadransie złapała człowieka stojącego za firmą “Eventyrlig maling”. W tym tygodniu 41-letni mężczyzna, mający na koncie kilka wcześniejszych wyroków, miał stawić się w sądzie rejonowym. Ale ponieważ przebywa za granicą, sprawa została przełożona.
Akt oskarżenia stwierdza również, że mężczyzna wykorzystał inną kobietę w ten sam sposób. Mówi się, że namówił ją, by przelała łącznie 210 000 koron na zlecenie malarskie, którego uzgodniona suma wynosiła 70 000 koron.
Schemat jest taki sam; kobieta przelała 70 000 NOK, a mężczyna kilkukrotnie powiedział, że pieniądze nie dotarły i że musi to zrobić ponownie. Zrobiła to trzy razy i zapłaciła 210 000 koron za to, co miało kosztować 70 000 koron.
Oszustwo
Policja traktuje sprawę poważnie, a zgodnie z aktem oskarżenia oszustwo to określa się jako rażące, ponieważ pociąga za sobą znaczne szkody finansowe i ma charakter systematyczny lub zorganizowany.
– To zawsze poważna sytuacja, gdy inni ludzie wykorzystują i nakłaniają innych do płacenia pieniędzy, do których nie mają prawa, lub do płacenia więcej, niż im się należy, jak ma to miejsce w tym przypadku, mówi adwokat policji Nora Eek-Nielsen z policji w Oslo. powiatu do NRK.
Dostrzega, że oszustwo zostało dobrze zaplanowane.
Prawnik oskarżonego, Bjørn Erik Rødser, mówi NRK, że mężczyzna zaprzecza oskarżeniom.