Mogą stracić dotacje rządowe.
Zarzuty byłych Świadków o naganne postępowanie Świadków Jehowy zostaną zbadane przez Prokuratora Generalnego. W najgorszym przypadku grupie wyznaniowej państwo norweskie odmówi corocznych dotacji.
Sprawa śledztwa opiera się na dwóch listach, które Furuli (wykluczony z organizacji ) wysłał do Ministerstwa ds. Dzieci i Rodziny na początku tego roku. W listach twierdzi między innymi, że Świadkowie Jehowy ryzykują wykluczeniem, jeśli zagłosują w wyborach zarówno lokalnych jak i ogólnokrajowych, na co wcześniej zwracała uwagę gazeta Vårt Land.
- Nie chcę w żaden sposób szkodzić społeczności religijnej, ale uważam, że należy to zbadać – mówi Rolf Furuli, który od prawie 60 lat był kluczową postacią w zborze Świadków Jehowy. Furuli podziela przekonania Świadków Jehowy, ale zeszłego lata został wydalony z organizacji po skrytykowaniu ich najwyższego kierownictwa w Nowym Jorku. Kilka z jego zarzutów dotyczących tego co dzieje się w organizacji świadków Jehowy zostanie teraz rozpoznanych przez Statsforvalterens Oslo i Viken. Rozpoczęło się dochodzenie i złożono pozew przeciwko Świadkom Jehowy. Wynika to z e-maila wysłanego do wspólnoty wyznaniowej z dnia 15 września tego roku.
- Świadkowie Jehowy mówią, że głosujący członkowie zboru nie są wykluczani ze wspólnoty religijnej, ale to nieprawda. Organizacja w oficjalnym przekazie używa tylko innych słów. Gdyby ktoś ze świadków powiedział: „Ja głosuję w wyborach i chcę pozostać w zborze”, to nie będzie mu wolno tego zrobić. Będzie taka osoba traktowana jak wykluczony – zastosowany wobec niej zostanie ostracyzm. Wtedy opuszczenie zboru nie jest dobrowolne, mówi Furuli.
Administracja państwowa ocenia również zarzuty dotyczące niedopuszczalnych warunków w wspólnocie wyznaniowej od anonimowego zgłaszającego.
Nasz kraj utrzymywał kontakt z oddziałem Świadków Jehowy w Skandynawii. W swojej odpowiedzi milczą oni na ten temat, ale kierownik ds. komunikacji Jørgen Pedersen pisze w e-mailu:
- Możemy potwierdzić, że otrzymaliśmy zapytanie od Statsforvalterens w Oslo i Viken i odpowiemy na czas.
Przedstawiono im również oświadczenia Furuli w tej sprawie. Odpowiedź również była wymijająca.
- Podtrzymujemy nasze oświadczenie. Rolf Furuli ma prawo mieć własne zdanie – pisze.
Ryzyko utraty dotacji państwowych
Dla Świadków Jehowy wynik śledztwa może w najgorszym przypadku doprowadzić do braku funduszy rządowych. Za pośrednictwem listu Furuli oraz w e-mailu od anonimowego zgłaszającego Statsforvalterens „zapoznał się z informacjami”, które jego zdaniem „mogą mieć znaczenie dla rozpatrzenia przez nas wniosku wspólnoty wyznaniowej o dotacje państwowe” (organizacje religijne co roku wnioskują o kwoty dofinansowań w oparciu o liczbę wyznawców).
List i e-mail od byłych wyznawców zostały wysłane do Świadków Jehowy przez Statsforvalterens. Prosi on Świadków Jehowy o skomentowanie zarzutów, ale bez doprecyzowania, które zarzuty mogą wpłynąć na utratę dofinansowań. Statsforvalterens pisze dalej: „Czekamy na rozpatrzenie wniosków o dotacje państwowe do czasu zakończenia naszych śledztw”. Czyli do czasu ich wyjaśnienia, wszystkie dotacje zostały wstrzymane.
Vårt Land zapytał Statsforvalterens w Oslo i Viken, jakie konkretne informacje mogą być ważne dla rozpatrzenia przez nich wniosku wspólnoty religijnej o dotacje państwowe. – Chodzi o praktyki wykluczania, która była już wcześniej częściowo omawiana. Wierzymy również, że mogą pojawić się tutaj nowe informacje. Wtedy usłyszymy, jak to jest rozliczane przez Świadków Jehowy, mówi dyrektor departamentu Hege Skaanes Nyhus, która twierdzi, że Statsforvalterens rzadko tworzy sprawy śledcze.
Jak Świadkowie Jehowy powinni oceniać, które zarzuty mogą mieć wpływ na to, czy powinni otrzymywać dotacje rządowe?
- Świadkowie Jehowy otrzymali wszystkie powiadomienia i załączniki. Nie prosiliśmy ich o komentarz, ale dajemy im możliwość skomentowania tego, co otrzymaliśmy, bez konkretów. Jeśli będzie potrzeba wyjaśnienia, poprosimy o to, mówi Nyhus.
Ale jeśli nie sprecyzujecie, o jakie konkretnie zarzuty chodzi, skąd Świadkowie Jehowy będą wiedzieć, o co tu chodzi?
- Nie mam nic więcej do powiedzenia poza tym, że otrzymali dokumenty. Wtedy Świadkowie Jehowy będą musieli rozważyć to, co tam zostało zapisane, i skomentować to – podsumowuje.
Statsforvalterens powołuje się na § 6 ust. 1 ustawy o związkach wyznaniowych, gdy podaje podstawę odmowy przyznania dotacji. A mówi on:
„Jeżeli wspólnota religijna lub filozoficzna lub osoby działające w imieniu społeczności dopuszczają się przemocy lub przymusu, grożą, naruszają prawa dzieci, naruszają ustawowe zakazy dyskryminacji lub w jakikolwiek inny sposób poważnie naruszają prawa i wolności innych osób, społeczeństwo może odmówić dotacji lub wsparcia finansowego. Dotacji można również odmówić lub zmniejszyć, jeśli społeczeństwo zachęca lub zapewnia wsparcie dla naruszeń wymienionych w niniejszym paragrafie.”
Ministerstwo ds. Dzieci i Rodziny zwróciło się do Statsforvalterens o „ocenę, czy śledztwo związane z zarzutami Furuli zawiera informacje dotyczące rejestracji i dotacji państwowych dla Świadków Jehowy” oraz „ewentualnie oszacowanie potrzeby dalszych dochodzeń”.
Świadkowie Jehowy wcześniej zaprzeczali, że członkowie są zagrożoni wykluczeniem, jeśli głosują w wyborach publicznych. Tymczasem:
„Jeśli świadomie i celowo wybierasz głosowanie w wyborach politycznych i stajesz za nimi, to dokonałeś wyboru, że nie chcesz już być Świadkiem Jehowy” — powiedział rzecznik Świadków Jehowy w Skandynawii, Dagerik. Kristoffersen do Vårt Land w 2019 roku.
Podstawa prawna wstrzymania dotacji wymieniona jest w ustawie o gminach wyznaniowych § 6. Odmowa dotacji może nastąpić, jeżeli wspólnota wyznaniowa lub światopoglądowa np. dopuszcza się przemocy lub przymusu, gróźb, narusza prawa dziecka lub narusza ustawowe zakazy dyskryminacji, zgodnie z art. do prawa.
Ale to, o co zarzuca się Świadkom Jehowy, jest niejasne.
- Załączniki dołączone do zawiadomienia nie wskazują jednoznacznie, jakie aspekty należy oceniać na podstawie § 6 ustawy o gminach wyznaniowych, wspólnota wyznaniowa pisze o krytyce ze strony byłych świadków.
- Pismo od administratora państwowego nie rozwija tego dalej, kontynuują.
Świadkowie Jehowy proszą zatem o „wyjaśnienie, co według Statsforvalterens daje powód do wszczęcia śledztwa oraz jakie warunki w § 6 mogą być istotne do rozważenia, abyśmy mogli ‘w sposób odpowiedzialny’ chronić ‘nasze interesy’.
Z niecierpliwością czekamy na rozwój wypadków, zachęcając jednocześnie byłych i obecnych świadków Jehowy do kontaktu z Statsforvalterens https://www.statsforvalteren.no/nb/oslo-og-viken/ pod ten e-mail: sfovpost@statsforvalteren.no , piszą byli świadkowie Jehowy na facebooku pytając jednocześnie czy ktokolwiek jest w posiadaniu publikacji Towarzystwa Strażnica w których wyraźnie zakazuje się udziału w wyborach, nakazuje ostracyzm i inne sprzeczne z prawem norweskim praktyki.