Jest nowy pomysł na wsparcie norweskich firm. Rząd przedłuża program ułatwiający utrzymanie pracownika przez tzw. postojowe do 30 czerwca 2021. Docelowo chodzi o to, by z łatwością po kryzycie związanym z pandemią móc odmrozić gospodarkę i wrócić do “normalności”. Rząd proponuje też dodatkowe 100 mln NOK na szkolenia.
W piątek rząd przedstawił program wsparcia płac w nowej odsłonie. Program kryzysowy oznacza, że firmy mogą ubiegać się o pieniądze na przywrócenie pracowników do pracy.
Rząd proponuje przedłużenie rekompensaty płacowej. Będzie obowiązywać od 15 marca do 30 czerwca.
– Najważniejszą rzeczą, jaką możemy zrobić, aby zmniejszyć długoterminowe konsekwencje pandemii, jest zapewnienie szybkiego powrotu do pracy. Ponadto ten program ułatwi sprowadzenie z powrotem osób, które mogą pracować nad przygotowaniem firmy w dniu ponownego ożywienia działalności – mówi minister finansów Jan Tore Sanner (H).
Rząd zapowiada, że firmy mogą otrzymać do 25 tys. koron miesięcznie na zwolnionego pracownika. Firmy musiałyby odnotować spadek obrotów o co najmniej 15%, aby otrzymać wsparcie. Umożliwia to przedsiębiorstwom, które nie mogą otrzymać wsparcia w ramach systemu rekompensat, który wymaga 30-procentowego spadku obrotów. Maksymalnie jedna firma może otrzymać pełne wsparcie dla 250 osób miesięcznie.
Proponuje się wzmocnienie programu obejmującego szkolenia wewnętrzne o 100 mln NOK.
– Wzmocnienie kompetencji pracowników jest ważnym warunkiem wstępnym do nowego rozwoju w wielu firmach. Dla niektórych może to być również dobra okazja do uzupełnienia umiejętności pracowników, zwłaszcza w branżach, w których pandemia pozostawi trwały ślad – zaznacza Minister Finansów.
To SV, Ap, Sp i Frp w Stortingu walczyły w styczniu wdrożyć program.
Niewielu wystąpiło o wsparcie
W zeszłym roku Moss Hotell doświadczył brutalnego spadku liczby anulowanych rezerwacji. Kierownik hotelu Øyvind L’Orange mówi, że dotacja do wynagrodzeń była kluczowa, aby móc przywrócić pracowników.
„Wszystko się zawaliło, tak jak w przypadku większości innych hoteli, i naprawdę nic nie można było na to poradzić” – powiedział L’Orange NRK.
Mimo to hotel był jednym z nielicznych, które otrzymały dopłatę do wynagrodzenia. Kiedy poprzedni program wygasał w październiku, tylko 6 na 100 firm ubiegało się o wsparcie na wypłaty wynagrodzeń.
Jak wynika z ankiety przeprowadzonej ostatnio przez NHO, jednym z problemów związanych z programem było to, że co czwarta firma nie znała go dostatecznie dobrze.
W związku z tym Kari Kaski w SV zwrócił się do rządu o włączenie programu do systemu rekompensat. Zapewnia wsparcie koronowe firmom, które osiągnęły ponad 30-procentowy spadek przychodów.
– Żeby otrzymywali wynagrodzenie za zatrzymywanie ludzi w pracy, a nie tylko za ich zwalnianie – mówi.
Mniej wymagań
Rząd podjął kilka kroków, aby nowy program działał lepiej niż w zeszłym roku.
Środki zostały podjęte po kilku spotkaniach z organizacjami biznesowymi NHO i Virke oraz organizacją pracowniczą LO.
– Cieszymy się, że rząd spotkał się z nami na wielu płaszczyznach. Dzięki temu schematowi powrót do pracy może być krótszy niż wyjście z pandemii – mówi Ivar Horneland Kristensen, dyrektor generalny Virke w NRK.
Jednak Eigil Knutsen z Partii Pracy uważa, że wsparcie jest zbyt elastyczne.
– Prawicowy rząd nie robi wystarczająco dużo, aby zapobiec wyzyskowi pracowników w firmach: stare zwolnienia, nowe zwolnienia. To jest złe i nie otrzyma poparcia Partii Pracy w Stortingu.
Aby okiełznać obawy przed nowym zamknięciem
Dørum w NHO nie ma wątpliwości, że program będzie wiele znaczył dla firm. Firmy mogą niechętnie zatrudniać pracowników. Nowe zamknięcie może oznaczać nowy okres zwolnień, które firma musi zapłacić przez pierwsze dziesięć dni.
Wsparcie płacowe pomaga w niepewności. Jest nadzieja, że więcej firm skorzysta z okazji, aby ponownie zaktywizować pracowników.
– I to jest wygrana dla jednostki, ponieważ pracownik otrzymuje wynagrodzenie, a nie zasiłek dla bezrobotnych, a jednocześnie krótszy jest okres zwolnienia – mówi Dørum.
Dla L’Orange i Moss Hotell projekt stał się sposobem na ponowne otwarcie działalności po pierwszym zamknięciu. Teraz wszystkich 15 pracowników w całości lub częściowo wraca do pracy.
– W tamtym czasie było to wyjątkowo nieprzewidywalne. Istnieje wiele czynników, których nie da się kontrolować, szczególnie podczas pandemii. Bardzo ważne było dla nas posiadanie odrobiny bezpieczeństwa , aby mieć odwagę prosić pracowników do powrotu do pracy.
Źródło: NRK