Ponad trzy miesiące po znalezieniu szczątków dziecka w kombinezonie i kamizelce ratunkowej na morzu w okolicy Karmøy szczątki nadal pozostają niezidentyfikowane.
Aftenbladet pisał wcześniej, że policja bada, czy szczątki można powiązać z wrakiem statku pod Dunkierką we Francji w październiku 2020r. Na którym zmarła rodzina irańskich azylantów. Na statku nie znaleziono rocznego chłopca.
Francja jest jednym z krajów, z którymi norweska policja skontaktowała się za pośrednictwem Interpolu na początku tego roku, Jak dotąd jednak nie doprowadziło to do rozwiązania sprawy. Przez długi czas nie było odpowiedzi ze strony Francji, a cały proces trwa dłużej niż oczekiwano.
Teraz władze francuskie mówią Aftenbladet, że ich zdaniem szczątki są prawdopodobnie dzieckiem, które zaginęło po tragicznej katastrofie statku na kanale La Manche w zeszłym roku.
- To dość mocne założenie – mówi Sebastien Pieve podczas prokuratury we francuskim mieście Dunkierka.
Pieve nazywa to „silną hipotezą”, ponieważ „jest wiele rzeczy, które wydają się zgadzać z dzieckiem, które zaginęło”.
- Dochodze trwa więc jest jeszcze czas abyśmy mogli to ustalić na pewno. Doświadczenie z podobnych przypadków pokazuje, że może to zająć tygodnie lub miesiące, mówi.
Pieve nie podał żadnych szczegółów, ale Aftenbladet podaje, że istnieją podobieństwa między ubraniami, w których znaleziono szczątki, a ubraniami, które zaginiony chłopiec nosił na kilka tygodni przed wypadkiem. Chłopiec i reszta rodziny mieszkali w nieoficjalnym obozie dla uchodźców w Dunkierce. Aftenbladet kontaktował się z kilkoma osobami, które ich spotkały.
Według Pieve z prokuratury w Dunkierce współpraca między władzami norweskimi i francuskimi w zakresie identyfikacji jest dobra. Linn Tove Strand, główny funkcjonariusz policji w biurze policji Karmøy, potwierdza, że jest w kontakcie z władzami francuskimi, ale nie chce komentować oświadczeń Sebastiena Pieve. Mówi, że w niezbyt odległej przyszłości prasa zostanie poinformowana o stanie sprawy.
Norweska policja ma pełny profil DNA ze szczątków na Karmøy. Aby dowiedzieć się, czy szczątki to dziecko zaginione we Francji, potrzebują porównania z profilem DNA, na przykład od bliskiego członka rodziny. Dokonać tego powinna norweska policja uzyskując dostęp do wszelkich materiałów DNA, które francuska policja zabezpieczyła po wypadku w październiku 2020r. Lub francuska policja uzyskując dostęp do materiału DNA ze szczątków na Karmøy i dokonując analizy.
Nie wiadomo, czy Francja ma materiał DNA
Analizowanie i porównywanie materiału DNA jest zwykle procesem trwającym dni, a nie tygodnie i miesiące. Według informacji Aftenbladet do francuskiej policji przesłano materiał DNA ze znaleziska na Karmøy. Nie wiadomo jednak, czy francuska policja faktycznie posiada materiał DNA z wypadku w październiku 2020 roku. Zapytany o to przez Aftenbladet, Sebastien Pieve powtarza, że mają silną hipotezę, że to właśnie to zaginione dziecko zostało znalezione, a praca nad identyfikacją trwa i zajmie trochę czasu.
Aftenbladet zapytał Linn Tove Strand w biurze policji na Karmøy, czy wiedzą, czy francuska policja ma profil DNA, z którym można porównać. Strand nie chce komentować tego pytania.