Bjørni zwykle lubi spokój domku w Ormelet na Tjøme, ale ostatnio natknęła się na kilka puszek piwa, które ją zmartwiły. Tønsbergs Blad jako pierwszy wspomniał o sprawie.
Bjørni pisze – Najpierw odkryłam puszkę piwa wiszącą na gałęzi i pomyślałam, że to trochę dziwne. Potem odkryłam puszkę piwa, która stała na schodach hytty w pobliżu. Kiedy zobaczyłam trzecią puszkę piwa, zacząłam się zastanawiać, mówi do Dagbladet.
Następnego dnia nadal myślała o tym wszystkim i zastanawiała się, dlaczego puszki po piwie zostały postawione wokół wioski chat, gdzie większość ludzi zamyka chaty na zimę. Na puszkach piwa widniał napis wschodnioeuropejski.
– Zdałam sobie sprawę, że było dokładnie tak samo, jak wtedy, gdy mieszkałam w Oslo, że zagraniczne puszki po piwie były zostawione tam, gdzie doszło do włamania – opowiada. Bente Christina Bjørni zadzwoniła więc na policję w Tønsberg, aby ich powiadomić.
– Rozmawiałam z centrum operacyjnym, a oni poprosili mnie o zdjęcie puszek po piwie, aby pokazać złodziejom, że zostali odkryci, mówi i kontynuuje:
– Policja słyszała o tym wcześniej, więc chcieli, żebym jak najszybciej pozbyła się puszek po piwie. Po rozmowie z policją Bjørni opublikował ostrzeżenie na grupie na Facebooku: – Zwróć uwagę na oznakowanie kradzieży. W Ormelet odkryto kilka pustych zagranicznych puszek po piwie, które zostały zawieszone na gałęziach lub umieszczone na stopniach przy zamkniętych na zimę domkach. Policja nakłania cię do zrobienia zdjęcia miejsca, w którym je zobaczysz, a następnie usunięcia puszek. W przyszłości policja zorganizuje więcej patroli. Bądź dobrym sąsiadem i bądź na bieżąco!
Wcześniej policja chodziła po okolicy i ostrzegała przed złodziejami, którzy znakują chaty i domy, pisze DinSide .
Øyvind Setnes, ekspert ds. prewencji w firmie ubezpieczeniowej Tryg, powiedział, że widział „przeróżne rzeczy”, jeśli chodzi o oznaczenia.
– Sam doświadczyłem znajdowania agrafek, monet, kamyków i skarpetek na wycieraczce. W ostatnich latach pozostały monety na wycieraczce lub schodach i znakowanie kredą lub kawałkiem taśmy – powiedział.
W ten oto sposób polskie piwo żubr stało się dziś znane w norweskiej prasie. Smutne to. My w redakcji wolimy wierzyć, że ktokolwiek te puszki tam umieszczał, był po prostu śmieciarzem.
2 Comments